WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Liga Narodów. Bośnia - Polska. 50 meczów Arkadiusza Milika. "Najlepsze dopiero przed nami"

Karol Wasiek

Dla Arkadiusza Milika spotkanie z Holandią (0:1) w Lidze Narodów było 50. w barwach reprezentacji Polski. "Najlepsze dopiero przed nami" - zapowiada przy tej okazji napastnik SSC Napoli.

Arkadiusz Milik pracował na ten dorobek niespełna 8 lat pod skrzydłami trzech selekcjonerów. Zadebiutował w kadrze za 12 października 2012 roku za kadencji Waldemara Fornalika. Potem stawiał na niego Adam Nawałka, a teraz powołuje go Jerzy Brzęczek

26-latek reprezentował kraj na Euro 2016 i MŚ 2018, wywalczył z drużyną narodową też awans do Euro 2020, które zostanie rozegrane w przyszłym roku. Jego bilans w kadrze to 14 bramek i 14 asyst.

Spośród zawodników przebywających na wrześniowym zgrupowaniu jest najskuteczniejszym. A z aktywnych piłkarzy więcej bramek od niego dla reprezentacji zdobyli tylko Robert Lewandowski (61) i Jakub Błaszczykowski (21).

Z okazji jubileuszowego występu Milik umieścił specjalny wpis w swoich mediach społecznościowych. "50 meczów dla reprezentacji Polski, pełna duma. Najlepsze chwile dopiero przed nami" - napisał Milik. Wpis jest także w języku włoskim i angielskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu 

Z zapowiedzi wynika, że Milik zagra od pierwszej minuty w spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20:45. Transmisja dostępna będzie w TVP1, Polsacie Sport i WP Pilot.

Nadal nie wiadomo, w jakim klubie zawodnik zagra w przyszłym sezonie. Od kilku miesięcy trwa saga transferowa z jego udziałem. Być może już niedługo Polak trafi do nowego klubu. Włoskie media donoszą, że napastnik reprezentacji jest coraz bliżej przenosin do AS Roma.

Zobacz także:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Francuzi nadal bez szacunku dla Roberta Lewandowskiego. Najgorsza nota w zespole
Liga Mistrzów. Karl-Heinz Rummenigge zdradził, co Robert Lewandowski powiedział mu po finale. To ważne słowa
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl