Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Gala Mistrzów Sportu. Zbigniew Boniek krytycznie o wynikach. "Poważny plebiscyt nie może być w rękach kibiców"

Łukasz Witczyk

Zbigniew Boniek miał sporo zastrzeżeń dotyczących wyników plebiscytu na najlepszego sportowca roku. Jednocześnie w mediach społecznościowych pogratulował Robertowi Lewandowskiemu wygranej.

Napastnik Bayernu Monachium był zdecydowanym faworytem do zdobycia statuetki dla najlepszego polskiego sportowca 2020 roku. Robert Lewandowski wygrał Ligę Mistrzów, mistrzostwo kraju oraz Puchar Niemiec, a w każdych z tych rozgrywek był królem strzelców. Bramki zdobywał jak na zawołanie. 

Tym razem niespodzianki w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" nie było. To Lewandowski został wybrany najlepszym sportowcem roku. W głosowaniu kibiców pokonał Igę Świątek, która jako pierwsza Polka w historii wygrała turniej wielkoszlemowy. Na podium plebiscyt zakończył również Kamil Stoch.

Lewandowskiemu sukcesu pogratulował na Twitterze Zbigniew Boniek. Docenił także wynik Świątek. "Zasłużyliście na 1. i 2. miejsce" - napisał. Miał jednak sporo wątpliwości jeśli chodzi o kolejne pozycje w plebiscycie.

"Pozostała kolejność trochę pokazuje, że poważny Plebiscyt Przeglądu Sportowego nie może być totalnie w rękach kibiców. Za dużo "serduszek", za mało obiektywizmu..." - dodał prezes PZPN, który nie zgadza się z niektórymi wynikami.

Zaskoczeniem jest wysokie czwarte miejsce Kajetana Kajetanowicza, który wyprzedził m.in. mistrza świata na żużlu Bartosza Zmarzlika czy mistrza UFC Jana Błachowicza. Z kolei dziesiąty w plebiscycie Dawid Kubacki w 2020 roku odniósł więcej sukcesów niż trzeci Kamil Stoch.

Część fanów zgadza się z opinią Bońka i jest zdania, że plebiscyt powinien przejść reformę. Z kolei pozostali uważają, że to właśnie domena demokracji, że nie wszyscy muszą zgadzać się z końcowymi wynikami.

Czytaj także:
Jakub Moder nie będzie jak Bartosz Kapustka. "W Brighton and Hove są nim podekscytowani"
Transfery. PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Bartosz Salamon podpisał umowę z Lechem Poznań

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków
 

< Przejdź na wp.pl