PAP/EPA / PETER POWELL / Radość piłkarzy Manchesteru City z gola

Liga Mistrzów: epokowa szansa Manchesteru City. "To może być ten sezon"

Szymon Mierzyński

Wielkie, ale wciąż niespełnione ambicje. Manchester City czeka na upragnione zwycięstwo w Lidze Mistrzów i teraz ma na to wyjątkową szansę. - Wreszcie jest zdecydowanym faworytem - mówi nam Grzegorz Rasiak.

Do tej pory "The Citizens" docierali najwyżej do półfinału. Miało to miejsce raz - w sezonie 2015/2016, gdy przegrali w dwumeczu z Realem Madryt 0:1. W środę powalczą o drugi półfinał w historii, lecz warunkiem jest wyeliminowanie Borussii Dortmund, którą pokonali w pierwszym starciu na Etihad Stadium 2:1.

- Właśnie teraz Manchester City ma ogromną szansę, by sięgnąć po trofeum. W Premier League ma ogromną przewagę nad Manchesterem United i pewnie zmierza po tytuł. Do tego od wielu miesięcy pokazuje znakomity futbol. Wydaje się, że okazja jest fenomenalna. Moim zdaniem to główny faworyt. Do tej pory był nim Bayern Monachium, ale jego już nie ma w grze - powiedział WP SportoweFakty Grzegorz Rasiak, były reprezentant Polski, a także piłkarz Derby County, Tottenhamu i Southampton.

Mnóstwo atutów, ale i wielka presja

Podopieczni Pepa Guardioli czują spore ciśnienie, bo cierpliwość klubowych włodarzy nie jest bezgraniczna, a sukcesu w europejskich pucharach do tej pory nie było.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety! 

- W każdym sezonie zadajemy sobie pytanie, czy to jest ten moment, ale nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że Manchester City akurat teraz jest wielkim faworytem. Rewanż w Dortmundzie nie będzie spacerkiem, poza tym rok temu ekipa Guardioli była bitym faworytem ćwierćfinału z Olympique Lyon, a ostatecznie odpadła - stwierdził Andrzej Twarowski, komentator Canal+, specjalizujący się w angielskim futbolu.

- Nie odważę się wskazać mocniej na którykolwiek z zespołów, bo wszyscy są pod parą. Stawka jest w tym sezonie niesamowicie wyrówna. Chelsea z Thomasem Tuchelem na ławce to drużyna o dość zbliżonym potencjale do City. Gdy prowadził ją Frank Lampard, wyglądała gorzej, jednak obecnie ma moment, w którym może naprawdę wysoko mierzyć - dodał Twarowski.

Komfort w Premier League przeważy?

"The Citizens" mają 11 pkt. przewagi nad wiceliderem i są w zasadzie pewni mistrzostwa Anglii. Mogą się więc skupić na walce pucharowej. Czy ten atut okaże się decydujący? Eksperci uważają, że niekoniecznie.

- Oczywiście, że Guardiola będzie mógł oszczędzać kluczowych piłkarzy, lecz to nie ma znaczenia. Meczów jest bardzo wiele, więc rotacja i tak następuje. Nawet jeśli ktoś zajmuje w lidze niższe miejsce, trenerzy muszą robić zmiany. Myślę, że gdy Manchester City zapewni sobie tytuł, menedżer nie przestanie nagle stawiać na najlepszych zawodników, by na trzy tygodnie posadzić ich na ławce. Nikt tego nie robi - podkreślił Rasiak.

Zdaniem byłego reprezentanta Polski o tym, kto wygra Champions League, zdecydują zupełnie inne czynniki. - Przede wszystkim dyspozycja dnia. Poza tym mamy VAR i czasem centymetry decydują, czy pada gol. City na dziś sportowo wygląda najlepiej, ale w tej fazie rozgrywek słabych zespołów już po prostu nie ma.

Podobnego zdania jest Twarowski. - Bayern odpadł, więc stawka się wyrównała. W moim odczuciu zwycięstwo któregokolwiek z kandydatów jest dokładnie tak samo prawdopodobne. W zeszłym sezonie Bayern szedł jak burza, stuknął Barcelonę 8:2, a w finale z Paris Saint-Germain i tak decydowały niuanse. Dzisiaj nie ma drużyny, która wybija się w takim stopniu. Manchester City może wygrać Champions League, jednak równie dobrze może to zrobić Chelsea. Z angielskich ekip raczej nie stawiałbym na Liverpool, który ma zbyt słabą defensywę - zaznaczył.

Rewanżowy ćwierćfinał Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Manchester City rozpocznie się w środę o godz. 21.00. Transmisja w Polsacie Sport Premium 2.

Czytaj także:
Rusza epokowa inwestycja Lecha Poznań. Pochłonie miliony
Niedosyt trenerów Warty Poznań i Stali Mielec. Leszek Ojrzyński miał jeszcze jedno uczucie

< Przejdź na wp.pl