WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Piotr Malarczyk

Fortuna I liga: hit był nieporozumieniem. Koniec passy lidera

Sebastian Szczytkowski

Pierwsza połowa była katastrofą. Po przerwie kilkakrotnie podniosła się temperatura, ale nie tak miał wyglądać mecz na szczycie zaplecza PKO Ekstraklasy. Korona Kielce zremisowała 0:0 z Miedzią Legnica.

Drużyny są ostatnimi niepokonanymi pierwszoligowcami. Korona Kielce od początku sezonu do piątku tylko zwyciężała i z 19 punktami jest liderem w wyścigu do PKO Ekstraklasy. Miedź Legnica ma bilans cztery wygrane oraz trzy remisy i traci do złocisto-krwistych cztery punkty. W bezpośrednim pojedynku podopieczni dobrze znających siebie Dominika Nowaka oraz Wojciecha Łobodzińskiego walczyli o podtrzymanie serii i udało się to połowicznie.

Szło dobrze, więc szkoleniowcy nie zmieniali licznych piłkarzy w jedenastkach. Doszło do jednej roszady w obu. Trener Korony zmienił w drugiej linii Mario Zebicia na Adriana Danka, a w Miedzi zamiast Szymona Stróżyńskiego zagrał od początku Maciej Śliwa. Poza tym niespodzianek brak, natomiast tak jedni, jak i drudzy zapowiadali, że mają plan na zaskoczenie przeciwnika. Boisko zweryfikowało te zapowiedzi.

Piłkarze podeszli do siebie z respektem i nie podjęli ryzyka. Brakowało klarownych sytuacji podbramkowych, a Konrad Forenc oraz Paweł Lenarcik nie musieli prezentować żadnych skomplikowanych interwencji między słupkami. Królowała walka w środku pola. 26 fauli w pierwszej połowie, ale ani jednego strzału celnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu 

W 31. minucie sędzia pofatygował się do ławki Korony i pokazał żółtą kartkę Dominikowi Nowakowi. Szkoleniowiec miał dużo do powiedzenia w prestiżowym dla siebie meczu. Miedź to poprzedni klub Nowaka, z którym przez trzy lata najpierw wywalczył awans do PKO Ekstraklasy, a później przeżył spadek z elity. W piątek ciosem dla trenera kielczan była strata kapitana Piotra Malarczyka, którego z powodu kontuzji musiał zmienić na Mario Zebicia w 43. minucie.

Druga połowa nie mogła być gorsza, temperatura nieco podniosła się. Po przerwie publiczność w Kielcach dwukrotnie wybuchała skrajnymi emocjami po wideo weryfikacjach. W 47. minucie sędzia anulował gola Adama Frączczaka z powodu minimalnego spalonego w momencie wrzutki Łukasza Sierpiny. W 60. minucie anulował z kolei przyznanie Miedzi rzutu karnego za faul Adriana Danka na Patryku Makuchu. Ponownie ze względu na spalonego.

Pojawiły się pewne uderzenia, więcej agresji i zdecydowanych ataków, ale drużynom nie udało się przerwać klątwy remisów w meczach między nimi. Wynik 0:0 oznacza, że na szczeblu centralnym w Polsce wyłącznie zwyciężą od początku sezonu już tylko Stal Rzeszów. Tak Korona, jak Miedź pozostają przynajmniej niepokonane, ale po ich meczu najbardziej zadowolony jest Widzew Łódź. Wicelider w niedzielę zagra z Odrą Opole.

Korona Kielce - Miedź Legnica 0:0

Składy:

Korona: Konrad Forenc - Grzegorz Szymusik, Piotr Malarczyk (43' Mario Zebić), Michał Koj, Łukasz Sierpina - Marcin Szpakowski, Adrian Danek - Jacek Podgórski (67' Mateusz Lewandowski), Filipe Oliveira (78' Zvonimir Petrović), Jakub Łukowski - Adam Frączczak

Miedź: Paweł Lenarcik - Nemanja Mijusković, Szymon Matuszek, Jon Aurtenetxe - Marcin Garuch, Damian Tront, Maxime Dominguez, Jurich Carolina - Maciej Śliwa (78' Szymon Stróżyński), Kamil Zapolnik (67' Chuca) - Patryk Makuch (82' Michał Bednarski)

Żółte kartki: Malarczyk, Oliveira, Szymusik, Łukowski, Zebić (Korona) oraz Śliwa, Tront (Miedź)

Sędzia: Piotr Urban (Legionowo)

Fortuna I liga 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25


Czytaj także: Nowy wicelider wygrał mecz ze smaczkami
Czytaj także: ŁKS Łódź miał obrońców do zadań specjalnych

< Przejdź na wp.pl