Getty Images / Buda Mendes / Na zdjęciu: zrozpaczona fanka Chapecoense

Wraca temat katastrofy Chapecoense. Aresztowano kontrolerkę lotów

Łukasz Witczyk

W 2016 roku doszło do lotniczej katastrofy, w której zginęli niemal wszyscy członkowie drużyny Chapecoense. Po pięciu latach aresztowano kontrolerkę lotów, która była odpowiedzialna za naruszenie bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej.

Brazylijskie media poinformowały, że tamtejszy sąd najwyższy wydał wyrok ekstradycyjny wobec boliwijskiej kontrolerki lotów Celii Monasterio. Według śledczych, to jej decyzje spowodowały, że w listopadzie 2016 roku doszło do jednej z największych katastrof w historii sportu.

Jak informuje correiodopovo.com.br, kobieta miała dopuścić się wielu zaniedbań. Jednym z nich była zbyt mała ilość paliwa w samolocie przed startem. Jej adwokaci zapowiadają, że podejmą kroki prawne mające na celu ochronę swojej klientki przed ekstradycją.

Kobieta została zatrzymana w czwartek w stanie Mato Grosso. Według boliwijskich śledczych kontrolerka lotów tuż po katastrofie uciekła do Brazylii. Prowadzone czynności wykazały, że otrzymała status uchodźcy. Powodem było to, że czuła się prześladowana w ojczyźnie.

Przypomnijmy, że do katastrofy doszło 28 listopada 2016 roku. Wydarzyła się tragedia, jakiej świat futbolu dawno nie widział - w katastrofie lotniczej zginęła prawie cała drużyna Chapecoense.

Na pokładzie samolotu było 77 osób - 71 zginęło na miejscu, kolejna zmarła w szpitalu (bramkarz Marcos Danilo Padilha). Zawodnik Jackson Follman musiał poddać się zabiegowi amputacji nogi, by można było uratować jego życie. Oprócz niego przeżyli dwaj inni piłkarze, Alan Ruschel i Helio Neto, dziennikarz Rafael Henzel, stewardessa Ximena Suarez i mechanik pokładowy Erwin Tumiri.

Czytaj także:
Fatalne informacje. Poważna kontuzja kadrowicza
Talent, który przepadł w Jagiellonii. "On nadal może grać w dużym klubie"

< Przejdź na wp.pl