PAP/EPA / Friedemann Vogel / Na zdjęciu: Felix Zwayer w otoczeniu piłkarzy Borussii

Skandal po meczu Borussia - Bayern. Sędzia przerwał milczenie

Łukasz Witczyk

Mecz Borussii Dortmund z Bayernem Monachium dostarczył wielu kontrowersji. Po nim Jude Bellingham zarzucił sędziemu Felixowi Zwayerowi, że w przeszłości ustawił mecz. Arbiter odpowiedział zawodnikowi w mocnych słowach.

Mecz w Dortmundzie zakończył się wygraną Bayernu Monachium 3:2. Po spotkaniu głośniej było jednak o kontrowersyjnych decyzjach sędziego Felixa Zwayera, a piłkarze Borussii Dortmund mieli do niego ogromne zastrzeżenia. Jude Bellingham zarzucił nawet arbitrowi, że ten w przeszłości ustawił mecz.

- Oddajesz najważniejsze spotkanie w Niemczech w ręce sędziego, który był zamieszany w ustawianie meczów. Czego się spodziewasz? - pytał 18-latek. Za te słowa ukarany został grzywną w wysokości 40 tysięcy euro.

Zwayer w 2004 roku został uznany winnym ustawienia meczu Wupperstaler SV z rezerwami Werderu Brema i zawieszony na sześć miesięcy. Zwayer wyjaśnił jednak, że wyniku meczu nigdy nie ustawił, a karę dostał za to, że nie zgłosił manipulacji, o których wiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał 

Sędzia na łamach "Bilda" zabrał głos i odpowiedział na oskarżenia młodego piłkarza. - Chciałbym to wyjaśnić w osobistej rozmowie z nim. Zaproponowałem mu to. Nie obchodzi mnie jaką karę dostał, ale chcę, by zrozumiał, że posunął się za daleko. Przyjąłbym szczere przeprosiny - powiedział.

- To nie może się tak skończyć. Takie stwierdzenie celowo sprawia mylne wrażenie, że nie prowadziłem meczu zgodnie z moją najlepszą wiedzą i przekonaniem. Jest lekceważące i pozbawione szacunku - dodał.

Czytaj także:
Lewandowski wydał oświadczenie w niemieckich mediach
Bardzo dobre wieści dla kibiców Lecha. Gwiazda ligi zostanie w Poznaniu na dłużej!

< Przejdź na wp.pl