"Zaczęło się". Twitter skomentował powrót Roberta Lewandowskiego
Bayern Monachium nieudanie rozpoczął 2022 rok meczem z Borussią M'gladbach. Jednak tego nie może powiedzieć Robert Lewandowski. Polak strzelił bramkę i był najgroźniejszym zawodnikiem Bawarczyków. Docenili to użytkownicy Twittera.
Klątwa Borussii M'gladbach ciągle trwa. Bayern Monachium w rundzie jesiennej Bundesligi zremisował ze Źrebakami, a później doznał bolesnej porażki w Pucharze Niemiec. Sporo mówiło się, że w pierwszym meczu 2022 roku Bawarczycy zrobią wszystko, aby przełamać tę serię.
Początek spotkania to pełna dominacja gospodarzy. Co więcej, już w 18. minucie piękną bramkę zdobył Robert Lewandowski. To jednak było za mało. Borussia M'gladbach szybko odpowiedziała i już w pierwszej połowie wyszła na prowadzenie, które utrzymała do końca.
Mimo porażki Bawarczyków, eksperci nie kryli zachwytów nad polskim napastnikiem. Polak należał do najlepszych piłkarzy na boisku i niewiele brakowało, aby zakończył spotkanie z większym dorobkiem bramkowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
"Zaczęło się. Lewandowski potrzebował niespełna osiemnastu minut" - napisał po bramce Roberta Lewandowskiego Robert Błoński z Przeglądu Sportowego.
"Thomas Mueller asysta. Robert Lewandowski bramka. 2022 rok powitany po Mullendowsku" - zauważył Gabriel Stach z DieRoten.pl.
"Lewandowski trafiłby do bramki nawet spod ziemi" - skomentował wyczyn Lewandowskiego Krystian Mekka z TVP.
"Ale zaczął Lewy rok. Piękna bramka" - skomentował polityk Sławomir Nitras.
"RL 2022." - zastosował grę słów Andrzej Twarowski z Canal Plus Sport.
"9 rezerwowych na ławce Bayernu Monachium. Łącznie mają 0 meczów w Bundeslidze" - pisał o problemach kadrowych Bayernu Monachium Marcin Borzęcki z Viaplay.
Zobacz także: Paradoks Roberta Lewandowskiego
Zobacz także: Lewandowski strzela jak na zawołanie