WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Patryk Plewka

Wisła Kraków straciła piłkarza z pierwszego składu. Bez pełnej koncentracji nie będzie wygranej ze Stalą

Michał Gałęzewski

Wisła Kraków znajduje się obecnie w trudnej sytuacji w ligowej tabeli, a do tego z zespołu wypadł Patryk Plewka. Mimo to, Adrian Gula chce przygotować tych, których ma do dyspozycji do meczu ze Stalą Mielec.

W meczu ze Stalą Mielec, w Wiśle nie zagrają Alan Uryga, Jakub Błaszczykowski i Patryk Plewka, który doznał uszkodzenia więzadeł stawu skokowego i nie zagra przez 6-8 tygodni. - Niestety u niego jest to to samo miejsce co podczas poprzedniej kontuzji. Stało się to na treningu, bez kontaktu i nie możemy z niego skorzystać. Szkoda, bo fajnie się rozwijał i dobrze wyglądał. To szansa dla następnych zawodników - powiedział Adrian Gula, który dodał, że z drużyną trenuje już Georgij Żukow.

Krakowianie mimo swojej sytuacji nie chcą się poddawać. - Wiara jest najważniejsza oraz praca nad tym. Po każdej rundzie można rzucić ręcznikiem, ale ja wierzę zawodnikom, drużynie i codziennej pracy. Pełna zgoda z tym, że nie stwarzamy sytuacji i to nasz ból, co musimy zmieniać. Możemy rozmawiać co trzeba naprawić, ale jesteśmy w trakcie tego procesu. Wszyscy wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. Jak nie dołożymy determinacji i zaangażowania, to przeciwnik to wykorzysta - ocenił Gula.

Czy Wisła nie powinna wzmocnić środka pola, szczególnie wobec kontuzji Plewki? - To jedna droga, inna to praca w naszym środowisku i rozwój tych, którzy powinni dostać szansę za Patryka. Klub jest aktywny ze strony transferowej, ale ja koncentruję się na meczu. Wiemy czego nam brakuje i zobaczymy jak będzie rozwijać się sytuacja - przekazał trener Wisły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego 
W ostatnim spotkaniu bardzo słaby mecz zaliczył Jan Kliment. - Statystyka to jedna rzecz, druga to to, że każdy piłkarz potrzebuje liczb. Zgodzę się z tym, że on ma potencjał na to, by pokazać więcej w finalizacji gry. Wierzę w to jak pracował dla drużyny w meczu. Jedna rzecz to statystyka, inna jakie piłki doszły do napastnika. Trzeba korzystać z odpowiednich stref - podkreślił Adrian Gula.

Stal Mielec, z którą zagrają krakowianie w sobotę z jednej strony ma swoje problemy, szczególnie z napastnikiem, a z drugiej zajmuje miejsce, na którym chętnie plasowaliby się krakowianie. - Skupiamy się na siebie, nie na tym że przeciwnik ma jakieś kłopoty. U nas zawsze potrzebna jest gra na maksymalnym poziomie. Przeciwnik gra bardzo dobrą piłkę i ma z tego punkty. Musimy zagrać na maksymalnym poziomie koncentracji i wierzę, że wygramy w naszym domu - podkreślił trener.

Początek meczu Wisła Kraków - Stal Mielec w sobotę, 12 lutego o godzinie 15:00.

Czytaj także:
Dwóch kandydatów na ławkę trenerską Legii
Raków chce przerwać passę Radomiaka

< Przejdź na wp.pl