Getty Images / Na zdjęciu: Nicola Zalewski po prawej

Zalewski wskoczył do składu. Ma prezent dla selekcjonera

Rafał Szymański

Nicola Zalewski po raz pierwszy znalazł się w wyjściowej "jedenastce" AS Roma. W trakcie meczu ze Spezią (1:0) piłkarz był obserwowany przez Macieja Stolarczyka.

To był kolejny "polski" mecz w Serie A. Jose Mourinho dokonał kilku zmian w podstawowym składzie. W niedzielnym spotkaniu od pierwszej minuty zagrał Nicola Zalewski. W barwach Spezii Calcio wystąpili natomiast Arkadiusz Reca i Jakub Kiwior.

Zalewski spędził 80 minut na murawie, później zastąpił go Eldor Szomurodow. W ostatecznym rozrachunku AS Roma zwyciężyła 1:0 ze Spezią, a jedynego gola strzelił Tammy Abraham w doliczonym czasie gry.

Jednokrotny reprezentant Polski zagrał w roli lewego wahadłowego i zebrał niezłe recenzje. - To dla mnie nowa pozycja. Jestem zadowolony, zagraliśmy dobry mecz - mówił tuż po ostatnim gwizdku przed kamerami "DAZN".

- W dzisiejszym meczu miałem dużo zadań defensywnych, po przyjęciu piłki musiałem ruszać do przodu. Zabieramy komplet punktów do domu - kontynuował zawodnik "Giallorossich".

Selekcjoner reprezentacji Polski U-21 z bliska przyglądał się poczynaniom Zalewskiego. Młody piłkarz przygotował niespodziankę dla Macieja Stolarczyka. - Był dzisiaj na trybunach. Podaruję mu koszulkę na pamiątkę - dodał.

Czytaj także:
Głośny spadek z Serie A coraz mniej realny
Znaleźli się mocni na Krzysztofa Piątka. Jest niepokojąca wiadomość

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl