Śnieżne szaleństwa. Oto najlepsi piłkarze 27. kolejki w PKO Ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
zdjęcie autora artykułu

Podczas ostatniej kolejki piłkarzom towarzyszyły różne warunki atmosferyczne. Niektórzy odnaleźli się w nich znakomicie. Świetnie spisała się np. Pogoń Szczecin, której zawodników nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu.

Mickey van der Hart (Lech Poznań, 2*)

Bramkarz Kolejorza zaprezentował się bardzo solidnie w spotkaniu we Wrocławiu ze Śląskiem. Lech ten mecz wygrał 1:0, a Mickey van der Hart zaliczył pewny występ. Na jego korzyść działa także to, co rzadko spotykamy akurat w przypadku bramkarzy. Mickey van der Hart w meczu z WKS-em zanotował bowiem asystę.

* - liczba nominacji do "11" kolejki [nextpage]

Cornel Rapa (Cracovia, 2) W meczu rozgrywanym w cieniu losowania grup MŚ 2022 piłkarze Cracovii wygrali 2:1 ze Stalą Mielec. Pomógł w tym Cornel Rapa, który wywalczył rzut karny dla Pasów. Sędzia gwizdnął po kolizji Rumuna z Grzegorzem Tomasiewiczem. Jedenastka została z problemami, ale zamieniona w gola przez Sergiu Hancę.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

[nextpage]

Mateusz Wieteska (Legia Warszawa, 2)

Legia Warszawa poprawia swoją sytuację w tabeli PKO Ekstraklasy. Tym razem stołeczna drużyna pokonała 2:1 Lechię Gdańsk. Na wyróżnienie po tym spotkaniu zasługuje Mateusz Wieteska. Do dobrej gry w defensywie dołożył asystę przy jednym z goli. [nextpage]

Zoran Arsenić (Raków Częstochowa, 1)

Raków Częstochowa pokonał 2:0 Wartę Poznań. W defensywie piłkarze z Częstochowo zdominowali rywala, który nie miał zbyt wielu okazji bramkowych. Bardzo pewnie, twardo i solidnie zaprezentował się Zoran Arsenić. Praktycznie bezbłędny w swoich poczynaniach. [nextpage]

Michał Skóraś (Lech Poznań, 1)

Mecz ze Śląskiem Wrocław rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszedł jednak po przerwie i miał spory wpływ na grę Kolejorza. "Rozruszał" ofensywne poczynania Lecha oraz strzelił jedynego gola w tym spotkaniu. Zespół z Poznania zwyciężył 1:0. [nextpage]

Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin, 3)

Po powrocie do podstawowego składu Pogoni prezentuje się bardzo dobrze. W wygranym 4:0 meczu z Górnikiem Łęczna uczestniczył w licznych niebezpiecznych atakach. Do zdobycia gola po podaniu Kamila Grosickiego zabrakło odrobiny dokładności.

Czytaj także: Śnieżyca nie była jedynym problemem Pogoni. Zaczęły się w hotelu [nextpage]

Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin, 4)

Wrócił głodny gry ze zgrupowania reprezentacji Polski. W PKO Ekstraklasie postanowił nadrobić zaległości, ponieważ we wcześniejszych meczach nie strzelał goli i nie asystował. W wygranym 4:0 starciu z Górnikiem Łęczna zrobił jedno i drugie. Jego uderzenie do bramki było ozdobą popołudnia. Technicznie wrzucił piłkę za kołnierz Macieja Gostomskiego.

Czytaj także: Nie zasypało Pogoni w Łęcznej. Kamil Grosicki zachwycił [nextpage]

Paweł Wszołek (Legia Warszawa, 1)

Miał spory wpływ na zwycięstwo Legii Warszawa z Lechią Gdańsk. Stołeczna drużyna w tej potyczce zwyciężyła 2:1. Wszołek był bardzo aktywny i angażował na sobie uwagę zawodników z Gdańska. Pomimo tego zdołał strzelić bramkę, a także zanotować asystę. [nextpage]

Ivi Lopez (Raków Częstochowa, 7)

Miał decydujący wpływ na wynik spotkania Warty Poznań z Rakowem Częstochowa. Raków ten mecz wygrał 2:0, a Ivi Lopez miał spory udział przy pierwszej bramce, a drugą strzelił już sam. To mówi samo za siebie. [nextpage]

Łukasz Sekulski (Wisła Płock, 3)

Nafciarze powrócili do zwyciężania na własnym stadionie, a w wygranym 3:2 meczu z Górnikiem Zabrze dużym ich atutem była skuteczność. Brylował Łukasz Sekulski, który zdobył dwa gole. Pierwszego po eleganckim zwodzie na linii pola karnego, a drugiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. [nextpage]

Kamil Wilczek (Piast Gliwice, 1)

Podobnie jak Kamil Grosicki nie próżnuje po powrocie z zagranicznej ligi do ekstraklasy. Napastnik Piasta Gliwice zdobył dwie bramki w zremisowanym 2:2 meczu z Wisłą Kraków. Kamil Wilczek doprowadził do remisu z rzutu karnego, a następnie wykorzystał wrzutkę Jakuba Czerwińskiego.

Źródło artykułu: