Materiały prasowe / Sympatyczna scena na oczach Michniewicza

To musiało się tak skończyć! Sympatyczna scena na oczach Michniewicza

Rafał Sierhej

Czesław Michniewicz niedawno wyleciał do Stanów Zjednoczonych, aby tam spotkać się z polskimi zawodnikami. Selekcjoner mógł obejrzeć Adama Buksę i Karola Świderskiego w bratobójczym pojedynku.

New England Revolution podejmowało Charlotte FC w ramach ósmej kolejki Major League Soccer. Lepiej ten mecz wspominać będzie Adam Buksa, z dwóch powodów. 

Po pierwsze, na oczach Czesława Michniewicza udało mu się strzelić gola, po drugie, to zespół byłego napastnika Pogoni Szczecin pokonał przyjezdnych 2:1. 

Po meczu doszło do bardzo sympatycznej scenki między reprezentantami Polski. Jak można było się spodziewać koledzy z kadry narodowej wymienili się koszulkami z uśmiechami na twarzach. 

Profilaktycznie przy wymianie zasłaniali usta rękoma, aby nikt nie wyczytał z ruchu warg, o czym rozmawiają. Pewne jest jednak, że mimo różnej postawy sportowej obaj z boiska schodzili uśmiechnięci. 

Oba zespoły są bardzo blisko siebie w tabeli. Charlotte FC zajmuje ósmą pozycję z dziewięcioma punktami na koncie, zaś zespół Buksy plasuje się na miejscu dziesiątym z dwoma "oczkami" straty oraz jednym meczem rozegranym mniej. 

Obaj snajperzy reprezentacji Polski dobrze weszli w pierwsze fazy sezonu MLS. Buksa w siedmiu meczach strzelił jednego gola oraz zanotował dwie asysty. Z kolei Karol Świderski w sześciu występach czterokrotnie pokonywał bramkarza rywali. 

Zobacz też:
Ostrzega Ukraińców wyjeżdżających z Polski. "To cisza przed burzą"
Para ukraińskich sportowców wreszcie razem w Polsce. "Za chwilę znów nas rozdzielą"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!
 

< Przejdź na wp.pl