WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Dylan Nahi

Maraton nie przeszkadza kielczanom. Najwyższe zwycięstwo w sezonie

Michał Gałęzewski

Grająca co kilka dni Łomża Industria Kielce pokonała na wyjeździe KPR Arged Ostrovię aż 45:23. Szczególnie dobrze kielczanie spisywali się w drugiej połowie, którą wygrali różnicą aż czternastu bramek.

Dwa dni po meczu Ligi Mistrzów w Norwegii, piłkarze Łomży Industrii Kielce pojechali do Ostrowa Wielkopolskiego. Trener Tałant Dujszebajew dał wolne kilku podstawowym zawodnikom, w kadrze meczowej zabrakło m.in. Arkadiusza Moryty. Skład kielczan jednak jest na tyle wyrównany, że nie był to wielki problem.

Co prawda premierową bramkę rzucił w 3. minucie Łukasz Gierak, jednak z pięciominutowym opóźnieniem kielczanie wyszli z samolotu z Norwegii i zaczęli budować przewagę. W ciągu sześciu minut rzucili sześć bramek z rzędu i Nicolas Tournat trafił na 1:6. Momentami szczypiorniści KPR Arged Ostrovii potrafili grać bramka za bramkę, jednak przewaga mistrzów Polski rosła i w 30. minucie było 10:18.

W drugiej połowie spotkania padło aż 40 bramek! Często była to prawdziwa "jazda bez trzymanki", jak choćby od 40. do 51. minuty, kiedy to Łomża Industria rzuciła 13 bramek tracąc w tym czasie zaledwie jedną. Bardzo dobrze grali choćby Dylan Nahi, który nie wybaczał błędów ostrowian w ataku pozycyjnym, czy bombardier Szymon Sićko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?
 

Po tej serii niespodziewanie trzy razy z rzędu trafili ostrowianie, jednak o odrobieniu większych strat mowy być nie mogło. Szczypiorniści z Kielc ostatecznie wygrali 45:23, a wynik ustalił Szymon Wiaderny. Kielczan czekają teraz dwa kolejne bardzo ważne mecze wyjazdowe - z MOL-Pickiem Szeged i z Orlen Wisłą Płock.

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Łomża Industria Kielce 23:45 (10:18)

KPR Arged Ostrovia: Krekora (3/17 - 18%), Balcerek (5/23 - 22%), Zimny (4/16 - 25%) - Adamski 4, Marciniak 4, Gierak 4, Szpera 3, Misiejuk 2, Przybylski 2, Klopsteg 1, Tomczak 1, Wojciechowski 1, Szych 1 oraz Wadowski, Gajek, Urbaniak.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min. (Misiejuk 4 min., Wojciechowski 2 min.).

Łomża Industria: Wolff (11/34 - 32%) - Nahi 8, Karalek 6, Tournat 6, Sićko 5, Wiaderny 5, Remili 4, Olejniczak 3, Stenmalm 2, Thartarson 2, Sanchez 2, Dujshebaev 1, Gębala 1.
Karne: 3/4.
Kary: 10 min. (Karalek, Tournat, Wiaderny, Stenmalm, Gębala - po 2 min.).

Czytaj także: 
Rozstanie z trenerem w PGNiG Superlidze Kobiet

< Przejdź na wp.pl