WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Piotr Chrapkowski

Zwrot akcji ws. Piotra Chrapkowskiego. Zaskakujący finał

Marcin Górczyński

SC Magdeburg zdążył już pożegnać Piotra Chrapkowskiego, po czym... powitał go znowu. Polak zostaje w barwach zwycięzców Ligi Mistrzów.

Od kilku miesięcy Piotr Chrapkowski miał świadomość, że rozgrywa swój ostatni sezon w barwach Magdeburga. Gladiatorzy ogłosili, że nie przedłużą wygasającego w czerwcu kontraktu, ale od tego czasu nie pojawiały się właściwie żadne plotki o przyszłości Polaka, zresztą Chrapkowski w rozmowie ze sport.tvp.pl przyznawał, że dopiero po finale Ligi Mistrzów zacznie analizować możliwe scenariusze. 

Okazało się jednak, że Polak nie będzie musiał się przeprowadzać. SC Magdeburg ogłosił właśnie dwa awaryjne "transfery", związane z kontuzją Gisli Thorgeira Kristjanssona. Islandczyk będzie pauzował kilka miesięcy po kontuzji barku, a lukę po nim może częściowo wypełnić Chrapkowski. W jego przypadku chodzi o występy w obronie, bo w Magdeburgu odpowiadał właśnie za defensywę. Jego kontrakt będzie obowiązywać w sezonie 2023/24.

Chrapkowski zdobył z Magdeburgiem wszystkie najważniejsze trofea w Europie - Gladiatorzy odzyskali po latach mistrzostwo Niemiec, wygrali Ligę Europejską, a miesiąc temu w dramatycznych okolicznościach pokonali Barlinek Industrię Kielce i przy dużym udziale Chrapkowskiego okazali się najlepszą drużyną Europy sezonu 2022/23.

Oprócz Polaka, do Magdeburga trafił islandzki rozgrywający Janus Dadi Smarason, który był związany z Kolstad. Norwegowie mają jednak duże problemy finansowe i jego umowa nie zostanie wypełniona.

< Przejdź na wp.pl