W tym artykule dowiesz się o:
- Azoty walczą w czołówce, poziom zespołu jest wysoki, a ja chciałbym dalej się rozwijać i wreszcie coś osiągnąć w polskiej lidze - mówi Ćwikliński, który w tym sezonie wraz z Warmią Olsztyn spadł z PGNiG Superligi.
26-latek w rozmowie ze SportoweFakty.pl wyjaśnia, że do podpisania umowy z puławskim klubem przekonała go wizja drużyny, jaką przedstawił mu trener Marcin Kurowski. - Pasuję do jego koncepcji szybkiego grania, spodobało mi się to i dzięki temu zdecydowałem się na kontrakt - przyznaje Ćwikliński.
Rozmowy pomiędzy klubem i zawodnikiem toczyły się od kilku tygodni, w pewnym momencie zostały jednak zawieszone, bo skrzydłowemu zrodził się potomek, z którym latem zawita do Puław.
Jak na razie nie wiadomo, z kim o miejsce w składzie będzie rywalizować Ćwikliński. W kadrze Azotów znajdują się Dmitrij Afanasjew i Sebastian Płaczkowski, przyszłość obu stoi jednak pod znakiem zapytania, w kończącym się sezonie grali bowiem kiepsko, a prawe skrzydło było najsłabszym elementem puławskiego zespołu.