W Szczecinie i Jeleniej Górze chcą pokonać faworytów - zapowiedź 8. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Łukasz Wojtczak

Przed nami 8. kolejka PGNiG Superligi kobiet. W Szczecinie zespół Pogoni Baltica podejmie KGHM Metraco Zagłębie Lubin, a w Jeleniej Górze KPR zmierzy się z Vistalem Gdynia.

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

SPR Pogoń Baltica Szczecin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin / 03.11, godz. 17.30

Pojedynek w Szczecinie to niewątpliwie jedno z ciekawiej zapowiadających się spotkań 8. kolejki. Gospodynie mają chrapkę na sprawienie niespodzianki i pokonanie wicemistrzyń Polski, ale zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie. - Zagłębie jest faworytem, ale zamierzamy walczyć. Gra i trenuje się po to, aby wygrywać, więc naszym celem są dwa punkty. Przygotowujemy się do tego meczu normalnym cyklem i skupiamy na przeciwniku - mówi Agata Cebula. Podczas przerwy reprezentacyjnej Pogoń rozegrała dwumecz z uczestnikiem Pucharu EHF, Grodniczanką Grodno. Oba pojedynki podopieczne Adriana Struzika wygrały. Tymczasem w zespole Miedziowych pojawiła się nowa zawodniczka, Brazylijka Juliana Malta Varela. - Cieszę się, że będę mogła zagrać w polskiej lidze. Zagłębie to utytułowany klub, z którym wiążę wielkie nadzieje - powiedziała rozgrywająca. Podopieczne Bożeny Karkut mają jasny cel, zdobyć kolejne dwa punkty.

Szczecinianki liczą, że uda im się pokonać Zagłębie Lubin
KPR Jelenia Góra - Vistal Gdynia / 02.11, godz. 16.00

Nie od dziś wiadomo, że halę w Jeleniej Górze nie łatwo zdobyć. Szczypiornistki KPR-u w ostatnim czasie radzą sobie całkiem nieźle, a wygrana w Piotrkowie Trybunalskim dodała im skrzydeł. Jednak czy to wystarczy, aby sprawić niespodziankę w pojedynku z Vistalem Gdynia? Podopieczne Jensa Steffensena na pewno przyjadą do stolicy Karkonoszy po zwycięstwo. Vistal to aktualnie lider rozgrywek i trudno przypuszczać, żeby pozwolił sobie ławo wydrzeć tę pozycję. - Cel pozostaje taki sam, jak przed każdym spotkaniem, czyli zwycięstwo. Oczywiście będzie bardzo ciężko urwać gdyniankom choćby punkt, bo jest to rywal z górnej polki i czujemy respekt, ale nie zmienia to faktu, że na boisku będziemy walczyć do ostatnich sekund - zapowiada Beata Skalska.

Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski / 03.11, godz. 18.00

Mimo, że spotkanie w Elblągu trudno nazwać meczem na szczycie, to nie powinno zabraknąć w nim emocji. Gospodynie, których aspiracje sięgają wysoko, bardzo liczą na zwycięstwo. Jednak optymizmem nie napawa raczej fakt, że podopieczne Antoniego Pareckiego uległy w ostatniej kolejce słabiutkiemu Ruchowi Chorzów. Start będzie chciał zrehabilitować się swoim kibicom, ale Piotrcovia to drużyna nieprzewidywalna, która potrafi sprawić niespodziankę. W ligowej tabeli oba zespoły dzielą zaledwie dwa oczka, dlatego piotrkowianki będą miały szansę zrównać się z gospodyniami. Piotrcovia pojedzie do Elbląga bez kontuzjowanej Agaty Rol i przechodzącej rehabilitację Moniki Kopertowskiej.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - SPR Olkusz / 03.11, godz. 17.00

W tym wypadku faworytkami będą nowosądeczanki, które do tej pory zdołały zgromadzić cztery punkty. O dwa mniej mają w dorobku szczypiornistki beniaminka. W ostatniej kolejce Olimpia nieznacznie przegrała w pojedynku z mistrzyniami Polski, a wcześniej wysoko uległa Startowi Elbląg. Trudno więc określić formę Góralek jako stabilną. SPR to jednak rywal, z którym każdy zespół liczy na zwycięstwo, ale olkuszanki pokazały już w pojedynku z KPR-em Jelenia Góra, że nie trudno jest się przeliczyć. Czy zespół Srebrnych Lwic stać będzie na wygraną w Nowym Sączu? - Jedziemy po 2 punkty i innego założenia nie ma. Mecz na pewno będzie trudny, bo gramy na wyjeździe, ale chcemy pokazać, że mamy charakter nie tylko na swoim parkiecie. Jesteśmy pełne optymizmu i oby ta niedziela należała do Olkusza - mówi Paulina Marszałek.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

KPR Ruch Chorzów: pauzuje

MKS Selgros Lublin - Energa AZS Koszalin 33:24 (16:13)
Najwięcej bramek: dla MKS - Małgorzata Majerek 9, Dorota Małek i Joanna Drabik po 5; dla AZS - Joanna Załoga 9, Sylwia Matuszczyk 6.

< Przejdź na wp.pl