Gwardia Opole nie boi się zabrzańskich gwiazd

Kamil Kołsut

Górnik Zabrze w dziewiątej kolejce rundy jesiennej PGNiG Superligi sprawdzi formę Gwardii Opole. Beniaminek gwiazdozbioru Patrika Liljestranda wcale się jednak nie obawia.

- W tym meczu Dawid zmierzy się z Goliatem - nie ma wątpliwości trener Gwardzistów, Marek Jagielski. Jego drużynie czoła stawią Michał Kubisztal, Bartłomiej Tomczak, Sebastian Suchowicz i Robert Orzechowski, których powstrzymać spróbują Adam Malcher, Grzegorz Garbacz oraz Remigiusz Lasoń

Zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania są goście, opolanie tanio jednak skóry nie sprzedadzą. - Gramy u siebie, a tu jeszcze tej jesieni nie wygraliśmy. Byłoby więc dobrze zrobić prezent naszej wspaniałej publiczności, która z meczu na mecz coraz tłumniej pojawia się na hali - mówi Jagielski.

Beniaminek do konfrontacji z Górnikiem przystąpi w najmocniejszym składzie. W ciągu tygodnia na drobny uraz narzekał jedynie Paweł Swat, na spotkanie z zabrzanami powinien on być już jednak w pełni sił. - Wszyscy pozostali są w pełni sił - zapewnia doświadczony szkoleniowiec w rozmowie ze SportoweFakty.pl. 

Podopieczni Liljestranda tydzień wcześniej bez większych problemów rozprawili się z SPR Chrobrym Głogów, umacniając swoją pozycję w górnej części ligowej tabeli. - Wiadomo, że w ostatnim meczu poszło im bardzo dobrze. My jednak w każdym spotkaniu musimy szukać swojej szansy, bo liga już w tym sezonie pokazała, że jest nieprzewidywalna - podkreśla Jagielski. 

- Górnik jest do ogrania - nie ma wątpliwości nasz rozmówca. - Doceniamy klasę oraz nazwiska poszczególnych zawodników rywali, ale nie jesteśmy chłopcami do bicia i zamierzamy to udowodnić - kończy nasz rozmówca. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Marek Jagielski zapewnia, że Gwardia nie boi się Górnika

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl