Czekając na halę w Lubinie
Wszyscy z niecierpliwością czekają na nowy obiekt widowiskowo-sportowy, który ma zostać oddany do użytku za kilka miesięcy. W związku z tym MKS Zagłębie Lubin planuje kolejne akcje marketingowe.
Już za kilka miesięcy MKS Zagłębie Lubin będzie mogło korzystać z nowego obiektu sportowego, mogącego pomieścić blisko cztery tysiące kibiców. W związku z powyższym, ulegają natężeniu akcje marketingowe lubińskiego klubu.
Od nowego roku można zauważyć, że frekwencja na meczach znacznie się poprawiła. Sukces kobiecej reprezentacji na Mistrzostwach Świata przyczynił się do wzrostu liczby osób na trybunach. Ku uciesze włodarzy oraz zawodniczek lubińskiej drużyny ta tendencja nie tylko się utrzymała, ale również wzrosła. Podczas szlagierowych pojedynków hala w Lubinie pękała w szwach, a osoby chcące obejrzeć mecz, ustawiały się w kolejce aż dwie godziny przed meczem. Za kilka miesięcy ten problem zniknie.
- Podchodzą do mnie ludzie na ulicy i zapewniają, że będą chodzić na mecze, gdy zaczniemy grać na nowym obiekcie, bo wtedy nie będą martwić się o miejsca. Zwracają uwagę na to, że dużym problemem jest widoczność z górnych trybun. Cieszymy się, gdy hala zostaje wypełniona do ostatniego miejsca. Już na rozgrzewce mówiłyśmy między sobą, że towarzyszy nam całkiem inna atmosfera, a w takiej lepiej się gra. Od razu mamy więcej sił, ponieważ doping kibiców dodaje nam skrzydeł - powiedziała po jednym z pojedynków Joanna Obrusiewicz.
Wkrótce powstanie także nowa strona www wraz ze sklepikiem internetowym, gdzie będzie można zakupić koszulki oraz masę innych klubowych gadżetów. A propos gadżetów, miesiąc temu ruszyła na meczach sprzedaż kalendarzy, które cieszyły się ogromnym powodzeniem, co może wróżyć sukces.
Pozostając w temacie fanów MKS Zagłębia Lubin, od kilku miesięcy drużyny wpiera stała grupa kibiców. Na daną chwilę jest ich około trzydziestu, ale liczba chętnych wciąż wzrasta. Lubiński klub dba o swoich zwolenników i organizuje wiele konkursów. Najpopularniejszym jest bez wątpienia "rzut w poprzeczkę" z połowy boiska.
- Początkowo maskotka została zapożyczona od naszych piłkarzy nożnych, jednak chcieliśmy mieć swoją maskotkę. Projekt został lekko zmieniony. Klub w przyszłości planuje również wspólne akcje marketingowe z klubem piłki nożnej. Na pewno przyniesie to duże korzyści dla obu drużyn – opowiada Piotr Kulesza z działu marketingu MKS Zagłębia Lubin.
Lubiński klub nawiązał współpracę z lokalną drużyną rugbystów, szermierzy oraz wspinaczki. Planuje się również stały kontakt z siatkarskim KS Cuprum Lubin.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.