Chrobry Głogów w Zabrzu bez trzech zawodników

Kamil Kołsut

Chrobry Głogów powoli wychodzi na prostą. Po pladze kontuzji, która zdziesiątkowała zespół na początku sezonu, nie pozostało zbyt wielu śladów.

Problemy zdrowotne męczyły ekipę z Dolnego Śląska już w trakcie okresu przygotowawczego, przez co Krzysztof Przybylski niejednokrotnie miał spore kłopoty z przeprowadzeniem konstruktywnych zajęć treningowych. W trakcie sezonu momentami było jeszcze gorzej, a zespół do walki o ligowe punkty niejednokrotnie przystępował bez pięciu, sześciu zawodników.

Październikowo-listopadowa przerwa w rozgrywkach wyszła Chrobremu na zdrowie. Głogowianie wylizali większość ran i przed drugą częścią rundy jesiennej sytuacja w drużynie wygląda optymistycznie, choć do pełni szczęścia Przybylskiemu jeszcze trochę brakuje.

- Do treningów z zespołem powoli zaczyna wracać Wiktor Kubała, a w ostatnich sparingach po raz pierwszy w barwach naszej drużyny zagrał Ignacy Bąk - wymienia z zadowoleniem trener Chrobrego w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Tego pierwszego w sobotę raczej zabraknie, na oficjalny debiut w barwach głogowskiej drużyny liczyć może za to drugi.

Wszystko wskazuje na to, że Chrobry zagra z Górnikiem bez trzech zawodników. Obok wspomnianego Kubały wciąż nie w pełni zdrowia jest Mariusz Gujski, a z urazem zmaga się Jakub Łucak. Ciężar gry na prawym skrzydle po raz kolejny w całości spadnie więc na barki Huberta Kaczmarka.

< Przejdź na wp.pl