Aneta Łabuda: Jesteśmy gotowe, by stoczyć bój o fotel lidera
Maraton Vistalu trwa. Po dwumeczu ze Zvezdą, gdynianki zagrają w Lublinie z MKS-em Selgros. Aneta Łabuda uważa, że spotkania z Rosjankami pozwoliły lepiej przygotować jej drużynę do trudnego meczu.
W sobotę i w niedzielę Vistal Gdynia zagrał dwumecz ze Zvezdą Zvenigorod. Po wysokiej porażce w sobotę, podopieczne Pawła Tetelewskiego zdołały pokonać utytułowany klub w rewanżu. Nie wystarczyło to jednak do awansu do kolejnej rundy. - Nasze szanse przekreślił pierwszy mecz, który całkowicie nam nie wyszedł. Cieszymy się, że udało się zrehabilitować w drugim starciu ze Zvezdą. Pokazałyśmy charakter, a to na pewno nas buduje i utwierdza, że możemy walczyć z każdym, jak równy z równym. Szkoda, że nie udało się uzyskać awansu, lecz takie mecze to dla nas świetna okazja, aby łapać doświadczenie, które możemy przełożyć na polskie parkiety - powiedziała Aneta Łabuda.
Młoda zawodniczka Vistalu w dwóch spotkaniach zdobyła łącznie osiem bramek, a za pierwszym razem została uznana za najlepszą zawodniczkę swojego zespołu. - To jest zasługa całej drużyny, tutaj nie ma indywidualności, cieszę się, że miałam szanse zagrać i dołożyć swoją cegiełkę do wyniku - stwierdziła.
Urodzona w 1995 roku skrzydłowa klubu z Trójmiasta w ostatnim czasie została powołana na konsultację reprezentacji Polski, jednak nie pojedzie z kadrą na turniej do Hiszpanii. Wygląda na to, że zabraknie jej niewiele do występu w zbliżających się mistrzostwach Europy, jednak uszanuje każdy wybór szkoleniowca. - Bardzo się cieszę, że otrzymałam powołanie na tę krótką konsultacje w Pruszkowie, to będą dla mnie bardzo ważne dni, z których na pewno chce wyciągnąć jak najwięcej. Myślę, że skład jest już wyklarowany, lecz jestem w pełni gotowości, gdyby pojawiła się dla mnie szansa - zdeklarowała Łabuda.