Zapomnieć o Hiszpanii i przywrócić nadzieję - zapowiedź meczu Polska - Węgry
W swoim drugim meczu na mistrzostwach Europy polskie szczypiornistki zmierzą się ze współgospodyniami turnieju - Węgierkami.
Na pewno nie tak wyobrażały sobie początek tegorocznego czempionatu reprezentantki Polski. Wysoka przegrana w kiepskim stylu z Hiszpanią musiała zaboleć nie tylko same zawodniczki, ale również kibiców. Pozostaje mieć nadzieję, że biało-czerwone nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i w dwóch kolejnych spotkaniach pierwszej fazy turnieju, pokażą na co naprawdę je stać. Nie ma chyba wątpliwości, że w zespole Kima Rasmussena drzemie duży potencjał. Wiedzą o tym także nasi grupowi rywale. - Jestem przekonana, że wasz zespół na tych mistrzostwach zaprezentuje jeszcze znacznie lepsza grę - mówiła w niedzielę Hiszpanka Alexandrina Cabral Barbosa.
Polki w pierwszym meczu popełniły zbyt wiele prostych błędów, nie najlepiej funkcjonowała defensywa i zabrakło chyba wiary w zwycięstwo. Wszystkie te mankamenty trzeba wyeliminować, jeżeli nasze zawodniczki mają zatrzymać ekipę Węgier. - Głowy do góry. Nie ma co się załamywać, turniej trwa dalej i nikt nie jest przegrany. Trzy zespoły wychodzą z grupy. Jeszcze wszystko jest możliwe - zapowiada optymistycznie Kinga Grzyb. Jednak po tym, co w swoim debiucie zaprezentowały Madziarki, można mieć duże obawy.
Współgospodynie mistrzostw stoczyły znakomity bój z ambitną i silną Rosją, który ostatecznie zakończył się podziałem punktów. Obawy może wzbudzać zwłaszcza poziom tego meczu, w którym nie brakowało walki, szybkiego tempa przez 60 minut, pięknych bramek i ogromnej determinacji. Jest to inny obraz od tego, który znamy z pojedynku Hiszpania - Polska. Do tego dochodzi jeszcze żywiołowa węgierska publiczność, niosąca swoim głośnym dopingiem ekipę gospodyń. Jedno jest pewne, biało-czerwone czeka niezwykle trudne zadanie.
Pozostaje mieć nadzieję, że każdy mecz jest inny i tendencja się odwróci. Zresztą Polki specjalnie nie mają wyjścia i jeżeli liczą na wyjście z grupy, muszą walczyć przynajmniej o jeden punkt. Z Rosją także nie będzie łatwo. Niewykluczone również, że Sborna poradzi sobie z Hiszpanią, a wówczas sytuacja podopiecznych Kima Rasmussena stanie się beznadziejna. Presja mimo to będzie po stronie naszych rywalek, bo to one grają w domu. Czy to dla Polek dobrze, czy źle, czas pokaże.
Niepokojące dla polskich kibiców były też informacje na temat zdrowia jednej z liderek zespołu - Iwony Niedźwiedź, która po niedzielnym meczu trafiła do szpitala. Wydaje się jednak, że wszystko jest w porządku i rozgrywającą Vistalu Gdynia zobaczymy w pojedynku z Madziarkami. - Wierzę głęboko, że zagram z Węgierkami. W pierwszej chwili się przestraszyłam. Z urazem ścięgna podeszwowego zmagam się od jakiegoś czasu. Wszelkie badania na szczęście to wykluczyły - mówi sama zawodniczka.
Wtorkowy pojedynek pokaże "na żywo" telewizja TVP 2. Zapraszamy również do śledzenia relacji LIVE na łamach naszego portalu.
Polska - Węgry / 09.12, g. 20.30
ME 2014: Grupa A
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.