MKS Poznań jedzie do outsidera I ligi
Szczypiorniści MKS-u Poznań wygranym meczem z Kar-Do Gdynia przedłuzyli swoje szansę na lepszy wynik niż 11 miejsce w tabeli I ligi mężczyzn.
Zawodnicy MKS-u Poznań aby zająć bezpieczne miejsce muszą przegonić w tabeli Warszawiankę Warszawa do, której tracą 6 punktów. Pierwszy krok wykonali wygrywając spotkanie z drużyną prowadzoną przez Marcina Markuszewskiego. - Sobotnia wygrana z Kar-Do Gdynia to kropla w morzu naszych potrzeb, ale z drugiej strony więcej punktów w tym meczu zdobyć nie mogliśmy. Myślę, że daliśmy sygnał, że jeszcze się nie poddaliśmy. Zagraliśmy przede wszystkim całkiem poprawnie w obronie i to był klucz do zwycięstwa w tym spotkaniu - mówi trener MKS-u Poznań.
Kolejny rywal MKS-u to outsider ligi, ale jak zaznacza Doman Leitgeber rywala nie można zlekceważyć. - Przed nami kolejne wyzwanie bo zespół z Brodnicy to bardzo niewygodny rywal. Gra bardzo żywiołowo i szczególnie na własnym parkiecie jest groźny dla każdego. Jeżeli pozwolimy rywalowi na pokazanie pełni swoich umiejętności to będzie nam ciężko myśleć o wygranej. Musimy jeszcze raz skoncentrować wszystkie swoje siły na defensywie i maksymalnie wyeliminować z gry Mateusza Matlacha i Kamila Netza. To będzie trudny mecz, ale mam nadzieję, że udźwigniemy ciężar tego spotkania. - dodaje. Najprawdopodobniej w meczu z MKS-em Brodnica zabraknie dwóch skrzydłowych Rafała Niedzielskiego i Wojciecha Ledera.