Starcia kielecko-płockie zawsze emocjonują. "Każdy mecz to walka i wojna"

Aneta Szypnicka-Staniec

Vive Tauron Kielce to jedyna niepokonana drużyna w rozgrywkach PGNiG Superligi Mężczyzn. Kielczanie mają na swoim koncie jeden remis i dziesięć zwycięstw. Ostatnie odnieśli w starciu z Orlen Wisłą Płock.

- Mecze z Wisłą Płock są najgorętszymi spotkaniami w całym sezonie - twierdzi Hiszpan, Julen Aguinagalde, który od początku swojego pobytu w Polsce doskonale czuje specyfikę świętych wojen. Waleczny Bask wielokrotnie powtarzał, że zadaniem jego zespołu jest wygrywanie każdego meczu z Nafciarzami. 

Przed starciem z Orlen Wisłą Płock kielczanie powtarzali, że chcą się zrehabilitować kibicom za słaby występ w ostatnim pojedynku Ligi Mistrzów z Varaderem Skopje. Jak mówili, tak zrobili i bez dosłownie rozbili płocczan 32:22. 

- W pierwszej połowie meczu zagraliśmy bardzo dobrze i do szatni schodziliśmy z przewagą czterech bramek. W drugiej części meczu też graliśmy skutecznie. Przez cały czas mieliśmy w głowie cel, było nim zwycięstwo - zanalizował Aguinagalde. 

Co według obrotowego było kluczem do zwycięstwa? - Daliśmy z siebie sto procent i dzięki temu możemy się cieszyć z dwóch puntów. Każdy mecz z płocczanami to walka i woja i tak samo było teraz. Wygraliśmy dzięki pomocy fantastycznych kibiców - powiedział Hiszpan.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl