Michał Bartczak: W tym momencie jestem wkurzony

Daniel Kordulski

Zagłębie Lubin zremisowało w Puławach z Azotami. Rozczarowania z końcowego wyniku i straconej szansy na wygraną nie krył zdobywca dwóch ostatnich trafień dla Zagłębia. - Mogliśmy ich spokojnie ograć - stwierdził Michał Bartczak.

- Nie czuje się bohaterem tego spotkania. Jestem w tym momencie tylko wkurzony. Ten mecz był dla nas naprawdę do wygrania. Moim zdaniem Azoty nie prezentowały dziś tego, co jeszcze kilka kolejek wcześniej, byli zespołem do ogrania dla nas. Wynika to także z przebiegu gry, więc tym bardziej żałujemy. Na 10 sekund przed końcem mieliśmy piłkę, dlatego ten mecz był w naszych rękach, ale nie udało się - żałował Michał Bartczak.

Skrzydłowy Zagłębia widział kilka przyczyn, dla których jego drużynie nie udało się odnieść zwycięstwa. - Mieliśmy sporo kar, w obronie popełniliśmy za dużo błędów, no i zabrakło skuteczności, bo nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji - ocenił podopieczny trenera Pawła Nocha.

- Był to mecz walki, gdybyśmy wykorzystali tę ostatnią akcję, to nikt by dzisiaj nie pytał, czego nam zabrakło do zwycięstwa - zakończył Bartczak.

< Przejdź na wp.pl