WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA

Ból głowy w Kwidzynie. Marek Szpera kontuzjowany

Marcin Górczyński

Występ Marka Szpery w pierwszym meczu ćwierćfinałowym PGNiG Superligi z Gwardią Opole stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. - Szanse są znikome - przyznaje trener MMTS-u Kwidzyn, Patryk Rombel.

W pierwszej połowie półfinału Pucharu Polski z Orlen Wisłą Płock Szpera doznał kontuzji dłoni i udał się na badania do szpitala. Ich wyniki nie nastrajają optymizmem. 

- Na tę chwilę wygląda to mało optymistycznie. Czekamy jeszcze na potwierdzenie diagnoz, ale w meczu z Gwardią Opole raczej nie będę mógł z niego skorzystać. Szanse są znikome - mówi Rombel.

Kontuzja Szpery dość mocno komplikuje sprawy w MMTS-ie. Były reprezentant Polski to bowiem jedyny leworęczny rozgrywający w zespole. W razie jego absencji na prawej stronie drugiej linii wystąpi praworęczny zawodnik. 

- Na tym etapie rozgrywek każdy zespół ma swoje problemy. W tym sezonie sporo czasu na prawym rozegraniu spędził Kamil Krieger, także Tomasz Klinger radzi sobie na tej pozycji - wyjaśnia szkoleniowiec.

Szpera w tym sezonie jest liderem drugiej linii i czołowym strzelcem MMTS-u. W 26 spotkaniach rzucił 84 bramki. Lepszy bilansem może pochwalić się tylko Mateusz Seroka. 

Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe PGNiG Superligi zaplanowano na 19 kwietnia w Opolu. Rewanż 25 kwietnia.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl