Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Małgorzata Mączka (Metraco Zagłębie Lubin)

PGNiG Superliga Kobiet: skuteczny finisz Energii AZS-u. Zagłębie jeszcze bez srebra

Daniel Kordulski

Metraco Zagłębie Lubin przegrało z Energą AZS-em Koszalin 19:20 w meczu 30. kolejki PGNiG Superligi. Miedziowe nie wykorzystały szansy na zapewnienie sobie srebrnego medalu.

Stawka meczu od początku wyraźnie zmotywowała gospodynie. Grą Metraco Zagłębia dobrze kierowała Karolina Semeniuk. Skrzydłowe Adrianna Górna i Kinga Grzyb świetnie walczyły o pozycje i w 9. minucie było już 7:2. Dopiero czas wzięty przez trenerkę Energii AZS-uAnitę Unijat, zatrzymał rozpędzone rywalki. Jej drużyna zaczęła w końcu grać na miarę oczekiwań i szybko odrobiła część start. 

Dużo wniosło wejście na parkiet Marceliny Budnickiej. Jej indywidualne akcje doskonale pasowały do wysokiej obrony Zagłębia. Do tego Beata Kowalczyk w bramce gości pokazała kilka wybornych interwencji. Po kwadransie meczu koszalinianki zdobyły bramkę kontaktową. Przez kolejne minuty trwała wyrównana walka, z lekkim wskazaniem na miejscowe. Poziom meczu nie był jednak zbyt wysoki.

Już w 24. minucie po trzeciej karze dwuminutowej udział w spotkaniu zakończyła rozgrywająca lubinianek Małgorzata Buklarewicz. Za chwilę karę otrzymała też Wiktoria Belmas. Energa AZS nie zamierzała takiej przewagi marnować. Pięć minut przed zejściem do szatni skrzydłowa Gabriela Urbaniak doprowadziła w końcu do remisu (10:10). Ten wynik utrzymywał się do przerwy. Przyjezdne miały kilka szans na objęcie prowadzenia, ale Monika Maliczkiewicz w bramce Zagłębia skutecznie temu zapobiegła.

Po zmianie stron koszalinianki nadal seryjnie marnowały okazje do zdobycia bramki. Gospodynie, podobnie jak w pierwszych minutach, grały bardzo skutecznie. W 40. minucie odskoczyły na 16:13. I znowu nastąpiła seria trafień podopiecznych Unijat. W siedem minut doprowadziły do kolejnego remisu. Duża w tym zasługa Ukrainki Tamary Smbatian, która sprytnymi rzutami oszukiwała Maliczkiewicz.

Atak obu drużyn wyglądał zresztą nieciekawie. Padało mało bramek. W tych momentach górę brało doświadczenie lubinianek, Semeniuk i Grzyb. To one kilka razy przechytrzyły młodsze przeciwniczki. Miedziowym mocno dawały się za to we znaki dwuminutowe wykluczenia. Dzięki temu pięć minut przed końcem to Energa AZS wyszła na upragnione prowadzenie (19:18), którego nie oddała już do ostatniego gwizdka.

Metraco Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 19:20 (10:10)

Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz - Grzyb 8, Mączka 3, Semeniuk 4, Buklarewicz, Wasiak, Rosińska, Górna 3, Belmas 1, Milojević
Karne: 2/2
Kary: 14 min. (Buklarewicz - 6 min., Mączka, Semeniuk, Belmas i Milojević - po 2 min.)

Energa AZS: Kowalczyk - Grobelska, Michałów 2, Mazurek, Smbatian 4, Budnicka 2, Tracz 5, Roszak 2, Domaros, Kaczanowska, Lalewicz, Urbaniak 3, Rycharska 2, Nowicka
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Smbatian, Roszak i Urbaniak - po 2 min.)

Sędziowie: Mariusz Marciniak oraz Piotr Radziszewski (Wolsztyn)
Delegat ZPRP: Marek Musiał (Ozimek)
Widzów: 623

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Spodziewaliśmy się takiej Arki 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl