WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Ljubomir Vranjes

Ljubo Vranjes wraca do gry. Poprowadzi grupowego rywala PGE VIVE Kielce

Marcin Górczyński

Ljubomir Vranjes znalazł pracę po czterech miesiącach na bezrobociu. Były trener Veszprem objął szwedzki IFK Kristianstad i poprowadzi rywala PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów.

Szwedzkie media od dawna twierdziły, że Ljubomir Vranjes przejmie stery w IFK Kristianstad. Jedyną zagadką był okres obowiązywania umowy. Pierwotnie zakładano, że Ola Lindgren, wieloletni trener, dokończy sezon 2018/19. Były selekcjoner Szwedów porozumiał się z klubem i kilka dni temu zwolnił stanowisko.

IFK ogłosiło podczas konferencji prasowej, że Vranjes został pierwszym trenerem i związał się umową do 2022 roku. Szwedzki zespół jest rywalem PGE VIVE w Lidze Mistrzów, to właśnie z IFK kielczanie rozegrają pierwsze spotkanie w 2019 roku (9 lutego). Formalnie obejmie obowiązki 11 marca.

Vranjes pozostawał bez zajęcia od 1 października. Wówczas stracił stanowisko w węgierskim Veszprem. Szwed miał być gwarancją sukcesów potęgi, a w trakcie rocznej pracy hegemon stracił mistrzostwo kraju na rzecz Picku Szeged. Zamiast walczyć o triumf w Lidze Mistrzów odpadł w fazie TOP 16, kolejny sezon także rozpoczął słabo i kierownictwo straciło cierpliwość. Kilka dni później został zwolniony z funkcji selekcjonera Madziarów. 

46-latek, w przeszłości znakomity środkowy rozgrywający, wyrobił sobie markę we Flensburgu. Opiekował się Wikingami przez siedem lat, wygrał Ligę Mistrzów w sezonie 2013/14. Był uznawany za czołowego trenera w Europie, ale nieudana przygoda w gwiazdorskim Veszprem odbiła się na jego odbiorze. Praca w Kristianstad ma pomóc w powrocie na szczyt.

ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze 

< Przejdź na wp.pl