Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Lino Cervar

Koronawirus przedłuży kadencję Lino Cervara. Wielki talent wraca do poważnej piłki ręcznej

Marcin Górczyński

Lino Cervar miał zakończyć karierę trenerską po igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku, ale ze względu na przełożenie zmagań zamierza pracować z chorwackimi szczypiornistami o rok dłużej.

Legendarny szkoleniowiec, który doprowadził niegdyś Chorwatów do olimpijskiego złota w 2004 roku i mistrzostwa świata 2003, od jesieni miał zajmować stanowisko kierownicze w tamtejszym związku. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że Lino Cervar na razie odłożył plany o końcu kariery trenerskiej.

Jak donoszą "Sportske Novosti", Chorwat zamierza pożegnać się z ławką udziałem w kolejnych igrzyskach. Jako że imprezę przełożono o rok, Cervar chce przedłużyć swoją umowę z reprezentacją. Oznacza to, że po drodze poprowadzi kadrę w trakcie mistrzostw świata 2021 w Egipcie. 

Cervar został selekcjonerem w 2017 roku. Choć wiele razy mówiło się o jego dymisji, to utrzymał posadę i w 2020 roku zdobył srebro mistrzostw Europy.

ZOBACZ WIDEO: Kiedy odbędą się igrzyska olimpijskie w Tokio? "Zaczyna się wielka gra strategiczna" 

Kolejną próbę powrotu do poważnej piłki ręcznej podjął Oscar Carlen. Jeden z największych pechowców ostatnich lat, uznawany za wielki talent, z powodu licznych kontuzji więzadeł krzyżowych zakończył karierę zaledwie w wieku 25 lat. Jego przygoda z Flensburgiem i szczególnie HSV Hamburg była niekończącą się passą zabiegów. 

31-letni Carlen od 2017 roku pracował jako asystent w Ystads IF, a od nowego sezonu, pomimo młodego wieku, obejmie posadę pierwszego trenera w czołowym szwedzkim klubie.

ZOBACZ: Piłce ręcznej grozi paraliż
ZOBACZ: Barcelona musi mocno obciąć płace

< Przejdź na wp.pl