MŚ 2021. Odpadli, ale prowadzą w klasyfikacji strzelców. Tylko trzech zawodników grających o medale w czołówce

PAP/EPA / Mohamed Abd El Ghany / POOL / Na zdjęciu:  Frankis Marzo
PAP/EPA / Mohamed Abd El Ghany / POOL / Na zdjęciu: Frankis Marzo

Za nami półfinały MŚ, jednak wciąż na trzech pierwszych miejscach klasyfikacji strzelców znajdują się szczypiorniści, którzy odpadli we wcześniejszej fazie. Liderem jest Frankis Marzo, a kolejne miejsca zajmują Sander Sagosen i Erwin Feuchtmann.

Często kibice zachwycają się zawodnikami, którzy zdobywają mnóstwo bramek i na swoje barki biorą wyniki drużyny. Na pewno dobrze mieć takich szczypiornistów w swoich szeregach, jednak nie zawsze oznacza to, że potrafią oni sami wygrywać mecze. W pierwszej dziesiątce klasyfikacji strzelców mistrzostw świata znajduje się wielu zawodników, którzy po prostu często oddawali rzuty.

Dobrym przykładem jest tu Frankis Marzo. Urodzony na Kubie reprezentant Kataru zdobył 58 bramek, ale potrzebował do tego aż 96 rzutów, co oznacza, że skończył turniej z 60-procentową skutecznością. Przykładowo najlepszy przedstawiciel finalistów - Szwed Hampus Wanne zdobył 48 bramek rzucając 63 razy i legitymuje się skutecznością na poziomie 76 procent.

Nadal grają też szósty w klasyfikacji Mikkel Hansen i dziesiąty Mathias Gidsel. Przez długi czas w ścisłej czołówce utrzymywał się najskuteczniejszy Polak Arkadiusz Moryto, który obecnie plasuje się na 13. pozycji.

Czołówka klasyfikacji strzelców po półfinałach MŚ 2021:

MiejsceZawodnikKrajBramkiRzutySkuteczność
1. Frankis Marzo Katar 58 96 60%
2. Sander Sagosen Norwegia 54 83 65%
3. Erwin Feuchtmann Perez Chile 49 78 63%
4. Hampus Wanne Szwecja 48 63 76%
5. Andy Schmid Szwajcaria 44 80 55%
6. Mikkel Hansen Dania 41 57 72%
7. Mohamed Darmoul Tunezja 40 49 82%
8. Jinyoung Kim Korea Południowa 39 72 54%
9. Rodrigo Salinas Chile 39 59 66%
10. Mathias Gidsel Islandia 38 47 81%

Czytaj także:
Rombel mówi, co mogą poprawić Polacy
Egzotyczny zawodnik w Płocku?

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos

Źródło artykułu: