WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

Kolejne wzmocnienie ŁKS-u Commercecon Łódź

Jakub Fordon

Trwa budowa składu w ŁKS-ie Commercecon na nadchodzący sezon. Łodzianki będą walczyć nie tylko na krajowym podwórku, ale również w Lidze Mistrzyń. We wtorek poznaliśmy kolejną zawodniczkę, która zasiliła trzeci zespół Tauron Ligi.

Z IŁ Capital Legionovii Legionowo do ŁKS-u Commercecon Łódź przeniósł się trener Alessandro Chiappini. Na identyczny ruch zdecydowała się środkowa, Aleksandra Gryka.

To kolejny ruch transferowy ŁKS-u, który w nadchodzącym sezonie rywalizować będzie m.in w Lidze Mistrzyń. Fakt ten na pewno przyciąga do klubu zawodniczki. Niedawno do drużyny dołączyła Zuzanna Górecka.

Dla Gryki będzie to drugi klub w Tauron Lidze. Wcześniej występowała wyłącznie w IŁ Capital Legionovii. Do seniorskiej drużyny z Legionowa dołączyła w 2018 roku. Przed sezonem 2020/2021 zdecydowała się na wyjazd do USA, gdzie broniła barw uniwersyteckiego zespołu USC Trojans. Po krótkim epizodzie zdecydowała się na powrót do macierzy.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę 

- Spodziewam się trudnego, ale i bardzo ekscytującego sezonu. W Tauron Lidze bez wątpienia chcę walczyć o najwyższe cele, tak jak i w Lidze Mistrzyń oczywiście, mimo iż zdaję sobie sprawę z bardzo wysokiego poziomu tego turnieju. Głęboko wierzę, że nasza drużyna szybko pokaże, na co ją stać i w debiutanckim sezonie zaskoczymy niejednego kibica i trenera - mówiła o celach na nadchodzący sezon Gryka cytowana przez oficjalną stronę klubową.

Z uwagi na to, że w poprzednim sezonie trenował ją obecny szkoleniowiec ŁKS-u, mogła wypowiedzieć się nieco o tym, jakim szkoleniowcem jest Włoch.

- Trener Chiappini świetnie balansuje pomiędzy detalem a ogółem. W trakcie tygodnia używa ćwiczeń technicznych targetujących elementy wymagające poprawy przed kolejnym spotkaniem, po czym w drugiej części tygodnia wplata je we fragmenty, wprowadzając nas tym samym w rytm meczowy - ocenia Gryka.

- Jest to optymalny sposób eliminacji słabych punktów "na bieżąco" przy jednoczesnym wzmacnianiu atutów. Po każdym treningu jest chwila refleksji, trener indywidualnie z każdą zawodniczką podsumowuje jej pracę, wyciąga wnioski i proponuje założenia na następny trening. W trakcie kilku miesięcy pracy z trenerem Chiappinim poznałam siatkówkę z trochę innej perspektywy i czuję, że zrobiłam progres. Jednak jeden sezon to za mało, by w pełni utrwalić to, czego się nauczyłam. Jestem wdzięczna za możliwość pracowania z trenerem przez kolejny sezon i mam przeczucie, że w tym roku uda mi się doszlifować elementy, nad którymi pracowaliśmy w zeszłym roku - dodała.

Za Gryką udany sezon. Wraz z IŁ Capital Legionovią dotarła do finału Pucharu Polski, a także zajęła piąte miejsce w Tauron Lidze. Nie umknęło to uwadze trenerowi naszej reprezentacji, Stefano Lavariniemu, który zdecydował się na powołanie 22-latki.

- Obok reprezentowania kraju, co w dalszym ciągu jest dla mnie troszkę surrealistyczne i zawsze napawa mnie energią, dumą i szczęściem, wielką zaletą jest możliwość pracy ze świetnymi szkoleniowcami. Trener Lavarini ma swój unikatowy styl i wizję siatkówki. Pomimo krótkiego okresu współpracy udało mi się podpatrzeć i poznać jego myśl treningową, styl prowadzenia meczy i nawiązywania kontaktu z zawodniczkami. Uważam te kilka wspólnych tygodni za bardzo ciekawe i owocne, a doświadczenia zebrane pod okiem trenera Lavariniego na pewno zaprocentują w przyszłości - zakończyła.

Przeczytaj także:
Jednym słowem wywołała ogromne kontrowersje
To wielki cios dla niego. Nie pojedzie na MŚ

< Przejdź na wp.pl