Wygrać na własnym terenie - przed meczem AZS Białystok – Pałac Bydgoszcz

Anna Mackiewicz

W najbliższy weekend zostaną rozegrane kolejne spotkania barażowe pomiędzy miejscowym AZSem a Pałacem Bydgoszcz. Po ostatnich potyczkach jest 2:2 i wszystko zaczyna się od nowa.

Po pewnych dwóch wygranych zawodniczki białostockiego AZSu jechały do Bydgoszczy po przynajmniej jedno zwycięstwo, niestety wróciły pokonane. Stan rywalizacji się wyrównał.

Najbliższy weekend może dać odpowiedź na pytanie - kogo nie zobaczymy w LSK w przyszłym sezonie? Rywalki biało-zielonych prezentują się coraz lepiej, ich gra jest pewniejsza. Ewa Kowalkowska w roli liderki spisuję się dobrze. Również kapitan przyjezdnych, Joanna Kuligowska, w ostatnim spotkaniu przypomniała sobie o dobrej grze. Pałac uwierzył w siebie i we własne możliwości.

Z kolei atutem białostoczanek będzie własna hala. Aby wygrać akademiczki nie mogą popełniać tyle błędów, co w meczach wyjazdowych, muszą grać "swoją" siatkówkę. Dobrą wiadomością jest lepsza gra Tatiany Hardiejevej, która w podczas niedzielnego spotkania zdobyła dla AZSu najwięcej punktów. Jeżeli do gry skrzydłowych "dołożymy" dobrą grę środkowych to weekend powinniśmy być świadkami dobrego widowiska, w którym nie zabraknie walki.

Spotkania odbędą się o godzinie 18:00 (26.04) i o godzinie 17:00 (27.04) w hali przy ul. Pułaskiego 96.

Ceny biletów:
Normalny - 10 zł
Ulgowy - 5 zł

< Przejdź na wp.pl