KMŚ: Trentino ostatnią przeszkodą Skry w drodze do tytułu

Joanna Seliga

Mecz Trentino BetClic i Paykanu Teheran rozstrzygnął, kto - obok bełchatowian - powalczy we wtorek o Klubowe Mistrzostwo Świata. Drużyną tą okazała się ekipa Łukasza Żygadły. Włoski team pokonał bowiem w półfinale drużynę z Teheranu w stosunku 3:0.

Drugi półfinał miał na długo przed rozpoczęciem zdecydowanego faworyta. Wszyscy zgodnie stawiali na Włochów jako na tych, którzy powalczą we wtorek o obronę mistrzowskiego tytułu. Owo przypuszczenie stało się ostatecznie faktem, lecz trzeba przyznać, iż zespół z Teheranu nie był w tej konfrontacji typowym chłopcem do bicia. Co prawda pojedynek ten trwał jedynie 72 minuty, lecz Paykan zdołał napędzić siatkarzom z Italii stracha. Kto wie, gdyby pierwsza partia zakończyła się wynikiem odwrotnym, w szeregach Trentino mogłoby się zrobić gorąco...

Gdybanie nie ma jednak w tym momencie sensu - triumf w drugim półfinale odnieśli bowiem podopieczni Radostina Stojczewa, w szeregach których najskuteczniejsi byli Osmany Juantorena, zdobywca 13 oczek, a także Matej Kazijski, który zapisał na swoim koncie 12 punktów. W Paykanie z kolei najbardziej efektywni okazali się Bazargarde oraz Mousavi (kolejno 12 i 10 oczek).

Premierowa odsłona była najbardziej zacięta. Do stanu 19:19 trwała zażarta walka punkt za punkt. Kiedy jednak w polu serwisowym stanął Jan Stork, rozpoczynając tym samym serię bombowych zagrywek, zapał teherańczyków nieco opadł. Wprawdzie do końca starali się stawić czoła swym przeciwnikom, lecz nie udało im się zatrzymać rozpędzonego Juantoreny, który przesądził o wyniku tej odsłony.

Jeśli ktoś po premierowym secie sądził, że ekipa Paykanu złoży broń, srogo się mylił. Zawodnicy dowodzeni przez Stojczewa już na starcie stracili do swoich przeciwników 6 oczek i nie było im łatwo wrócić do gry. Koniec końców udało im się zniwelować dystans do siatkarzy z Teheranu, a nawet zbudować własną przewagę, czym odebrali rywalom chęć do gry. Odsłona ta ustawiła już obraz gry w partii numer trzy, która również padła łupem obrońców tytułu.

Trentino BetClic - Paykan Teheran 3:0 (25:23, 25:19, 25:17)

Trentino: Kazijski, Juantorena, Raphael, Sala, Stokr, Garcia, Bari (libero) oraz Della Lunga, Żygadło, Sokołow, Colaci.

Paykan: Hosseini Amir, Mousavi, Bazargarde, Bakhsheshi, Davoodi, Keshavarzi, Hosseini Ali (libero) oraz Zarif, Mahdavi, Kamalvand.

< Przejdź na wp.pl