ME 2013: Grozer i spółka zdominowali grupę śmierci - relacja z meczu Niemcy - Czechy
Lider grupy D dopełnił w niedzielę formalności i, pokonując 3:0 najsłabszy zespół w stawce, pewnie awansował do ćwierćfinału.
Losy pierwszej partii meczu Niemców z Czechami rozstrzygnęły się już w początkowej jej fazie. Zespół Vitala Heynena ochotę do gry rywalom odbierał już samą zagrywką. Georg Grozer jeszcze przed przerwą techniczną miał na swoim koncie dwa asy. W sumie jego zespół bezpośrednio z pola serwisowego punktował w tym secie aż 6 razy! Do tego dochodził dobrze stawiany blok, z którym nie radzili sobie odrzuceni od siatki reprezentanci Czech. Taki obraz gry zaowocował zdecydowanym wygraniem przez Niemców pierwszej partii 25:13.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Podrażnieni podopieczni Stewarta Bernarda po zmianie stron wzięli się ostro do roboty, dzięki czemu byli w stanie wrócić do gry. Na pierwszej przerwie technicznej nasi południowi sąsiedzi prowadzili minimalnie (8:7), ale na drugiej mieli już trzy punkty zapasu. Wtedy Grozer i spółka wrzucili jednak wyższy bieg i szybko zniwelowali przewagę przeciwnika. Do remisu doprowadził Denis Kaliberda, kończąc przechodzącą piłkę (18:18). W samej końcówce pogromcy Rosjan i Bułgarów nie mieli już problemów z rozstrzygnięciem losów tego seta na własną korzyść, a ich zwycięstwo zepsutą zagrywką przypieczętował Michal Finger.
Trzecia odsłona zaczęła się od wyrównanej gry punkt za punkt, ale reprezentacja Niemiec jeszcze przed pierwszym regulaminowym czasie postanowiła rywalom uciec (8:5). Tym razem Czesi byli w stanie ich dogonić, a dzięki dobrej zagrywce Tomasa Hyskiego udało im się wyrównać (11:11). Stan równowagi trwał tylko moment, a zaburzył go z pola serwisowego Kaliberda (14:12). Po drugiej przerwie technicznej funkcjonować zaczął jednak czeski blok i przy stanie 18:17 dla rywala Heynen musiał ratować się czasem. Belgijskiemu trenerowi udało się w ten sposób wybić z rytmu Jana Stokra i spółkę. Dwa kolejne punkty padły łupem Niemców, którzy tym samym wrócili na prowadzenie. Od tego momentu nasi zachodni sąsiedzi panowali na parkiecie już niepodzielnie i bez większych problemów zakończyli po swojej myśli seta oraz całe spotkanie.
Niemcy - Czechy 3:0 (25:13, 25:23, 25:20)
Niemcy: Kampa, Bohme, Kaliberda, Grozer, Collin, Fromm, Tille (libero) oraz Hohne, Broshog, Steuerwald.
Czechy: Tichacek, Siroky, Baranek, Stokr, Holubec, Hudecek, Juracka (libero) oraz Kopacek (libero), Boula, Hysky, Finger.
ME 2013 gr. D
Z Gdyni dla SportoweFakty.pl,
Marcin Olczyk
===> Wszystko o mistrzostwach Europy 2013!