Andrzej Kowal: Najbliższe spotkania są dla nas priorytetowe, szczególnie te z Jastrzębskim
Resovia wróciła na pierwszą lokatę w PlusLidze dzięki wygranej nad Effectorem Kielce. - Najbliższe spotkania są dla nas priorytetowe - mówi o zbliżających się starciach w Lidze Mistrzów Andrzej Kowal.
Asseco Resovia Rzeszów uporała się z Effectorem Kielce bez straty seta, ale miała kilka słabszych momentów, których kielczanie nie zdołali wykorzystać. - Przestoje są zawsze. W tym meczu zdarzył się nam on w drugim secie przy stanie 16:10, a do tego momentu kontrolowaliśmy sytuację. Niestety wtedy mieliśmy przede wszystkim problem z side-outem, a zespół z Kielc zaczął wykorzystywać swoje kontry. Doprowadziliśmy do nerwowej końcówki, ale w niej nie do zatrzymania był Achrem. W trzeciej partii walczyliśmy punkt za punkt i w końcówce wygraliśmy doświadczeniem - przyznaje Andrzej Kowal.
Po absencji w pojedynku z AZS Politechniką Warszawską do gry wrócił kapitan mistrzów Polski. Jak przedstawia się jego sytuacja zdrowotna? - Olieg Achrem był przeziębiony. W każdym poprzednim spotkaniu grał, a mieliśmy mecze co 3 dni. Rotowaliśmy innymi zawodnikami i dlatego Alek musi odpocząć, aby utrzymać swoją dyspozycję. Na ten moment jest z nim wszystko w porządku - mówi sternik rzeszowian.
Pojedynek z zespołem Radosława Panasa będzie ostatnim sprawdzianem przed arcyciekawie zapowiadającym się dwumeczem Resovii z Jastrzębskim Węglem w drugiej rundzie play-off Ligi Mistrzów. - Te najbliższe spotkania są dla nas priorytetowe, szczególnie te z Jastrzębskim Węglem. Nie chcę jednak wybiegać w przyszłość, koncentrujemy się na meczu z Lotosem. A jak będzie, zobaczymy - kończy Andrzej Kowal.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.