Siatkarki Budowlanych Łódź pokonały BKS Aluprof Bielsko-Biała
Podopieczne Adama Grabowskiego rozegrały w sobotę sparing z piątym zespołem minionego sezonu ligowego. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break.
Podczas gdy większość zespołów Orlen Ligi w pierwszy weekend października rozpoczęło ligowe zmagania, ekipy z Łodzi i Bielska-Białej, na inaugurację rozgrywek muszą jeszcze poczekać. Wolny czas postanowiły jednak wykorzystać na rozegranie spotkania kontrolnego, by choć w pewnym stopniu próbować wchodzić powoli w rytm meczowy. Adam Grabowski nie mógł tego dnia skorzystać z usług kontuzjowanych: Doroty Medyńskiej i Sylwii Pycii. Na mistrzostwach świata przebywa wciąż Sanja Popović, która ma być największą gwiazdą ligi i ostoją zespołu w ofensywie. W mundialu uczestniczy również Heike Beier, dlatego bez niej radzić musiał sobie w Łodzi trener BKS-u Aluprof Leszek Rus.
Pierwszy set sobotniego spotkania rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodyń (7:3). Z czasem gra się jednak wyrównała, a ambitne przyjezdne potrafiły doprowadzić do remisu (15:15). Gdy wydawało się, że do końca seta emocji będzie jeszcze sporo, na zagrywkę powędrowała Magdalena Śliwa. Doświadczona rozgrywająca zrobiła swoje i pole serwisowe opuściła dopiero przy stanie 22:15! Rywalki w tej partii zdobyły jeszcze tylko jeden punkt, a seta asem zakończyła Ewelina Sieczka. Po zmianie stron do głosu doszły w końcu bielszczanki. Choć oba zespoły popełniały sporo błędów, zwłaszcza w przyjęciu, to jednak przyjezdne lepiej radziły sobie w obronie i ataku. Łodzianki miały duże problemy w kończeniu akcji, ale na chwilę z pomocą ponownie przyszła im zagrywka, tym razem Doroty Ściurki, która zmniejszyła straty z trzech oczek do jednego (18:19). To były jednak ostatnie punkty Budowlanych w tej odsłonie.
Oba zespoły mecz wykorzystały jako przetarcie przed ligą. Mimo wielu błędów popełnianych przez zawodniczki, szkoleniowcy obu zespołów nie nadużywali zmian. Grabowski zresztą miał bardzo ograniczone pole manewru i oprócz ogranej już na najwyższym poziomie ligowej Emilii Kajzer dysponował tylko juniorkami. Rus z kolei w pierwszym secie za młodą Karolinę Piślę wpuścił Natalia Strózik, która grała już do końca. Tylko krótkie epizody zaliczyły na parkiecie doświadczone: Dorota Wilk i Natalia Bamber-Laskowska.
Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (25:16, 15:25, 27:25, 15:25, 15:7)
Budowlani Łódź: Śliwa, Sikorska, Sieczka, Skrzypkowska, Polańska, Ściurka, Grajber (libero) oraz Kajzer, Magdalena Woźniczka, Brzezińska, Pacak.
BKS Aluprof Bielsko-Biała: Muhlsteinova, Lis, Łyszkiewicz, Horka, Trojan, Piśla, Wojtowicz (libero) oraz Strózik, Wilk, Bamber-Laskowska.