Adam Grabowski: Nie było zaangażowania, woli walki i koncentracji
Trener Pałacu Bydgoszcz nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w starciu z KSZO. Co innego jego vis a vis, który nie ukrywał radości po wskoczeniu na ósmą pozycję w tabeli.
Sobotnie spotkanie w Bydgoszczy może być kluczowe dla drużyny KSZO Ostrowiec SA. Podopieczne Dariusza Parkitnego wygrywając za trzy punkty z Pałacem Bydgoszcz wyprzedziły w tabeli o jedno oczko SK bank Legionovię Legionowo i plasują się na ósmej pozycji. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały dwie kolejki. W obu zainteresowane drużyny zmierzą się z zespołami o wyższym potencjale kadrowym, więc bardzo realny jest scenariusz, że nie poprawią już swoich zdobyczy punktowych.
Szkoleniowiec przyjezdnych podkreślał rangę sobotniego starcia z Pałacem w Łuczniczce. - Cieszymy się ze zwycięstwa. Skupialiśmy się w tym pojedynku przede wszystkim na sobie. Zawsze dla nas najważniejsza jest nasza dyspozycja. Gratuluję swojemu zespołowi, że potrafił wytrzymać ciśnienie. Walczymy cały czas o ósmą pozycję, dlatego też to spotkanie nie było dla nas łatwe - podkreślił Parkitny.
Już w najbliższy poniedziałek oba zespoły spotkają się ponownie. Tym razem mecz odbędzie się w Ostrowcu Świętokrzyskim i będzie to starcie o ćwierćfinał Pucharu Polski. Z punktu widzenia logistycznego lepiej byłoby gdyby ten mecz został rozegrany w niedzielę w hali Łuczniczka. Czy oba kluby w tym temacie w ogóle podjęły rozmowy? - Były, ale nie chcę zdradzać szczegółów - uciął spekulację trener Pałacu Bydgoszcz.