Natalia Strózik: Wszystkie nasze ataki w boisko były podbijane
W 20. kolejce Orlen Ligi Developres SkyRes Rzeszów przegrał z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała. - Wszystkie ataki w boisko były podbijane przez Developres - mówi Natalia Strózik.
BKS Aluprof Bielsko-Biała wywiózł ze stolicy Podkarpacia komplet punktów, ale poziom gry pozostawiał wiele do życzenia. Bielszczanki miały ogromne problemy z zagrywką Developresu SkyRes Rzeszów. Podopieczne Leszka Rusa zwyciężyły, bo popełniały mniej błędów w końcówkach wygranych setów.
- Dziewczyny z Rzeszowa postawiły nam poprzeczkę bardzo wysoko. Zagrały chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Broniły niesamowicie, a ich ataki nas zadziwiały. U nas w drugim secie siadło przyjęcie. Rzeszowianki wzmocniły zagrywkę w drugiej partii, a potem grały nią ostro do końca - mówi Natalia Strózik.
Po przegranej pierwszej odsłonie, beniaminek rzucił się na przyjezdne w drugiej partii i rozstrzygnął ją na swoją korzyść różnicą ponad 10 "oczek". Duży wpływ na to miały zagrywki Adrianny Budzoń i Pauli Szeremety. - Przestoje się zdarzają. Ustrzeliły nas wtedy w przyjęciu i poszła długa seria. Nie mogłyśmy się przełamać i niestety przegrałyśmy tego seta - przyznaje przyjmująca.
Przed BKS-em kolejny wyjazd, tym razem na pojedynek z Polski Cukier Muszynianką Muszyna. - Z tym zespołem czeka nas dużo walki, ale jedziemy tam po trzy punkty. Musimy je wywieźć z Muszyny - zapowiada Strózik.