Natalia Krawulska: Nie stawiam siebie w takiej roli
- Chcemy zbudować dobry kolektyw, który będzie ambitnie walczył o każdy punkt. W drużynie ma być 12 liderek - przyznała w rozmowie z naszym portalem nowa zawodniczka Pałacu Bydgoszcz.
Włodarze Orlen Ligi dopuścili do nowego sezonu, mimo braku regulaminowych pięciu zwycięstw, Pałac Bydgoszcz. Warunkiem było jednak zbudowanie mocniejszego niż w ubiegłych rozgrywkach składu. Działacze klubu z grodu nad Brdą nie próżnowali. Udało się im pozyskać kilka doświadczonych siatkarek w tym Natalię Krawulską. Była siatkarka PGNiG Nafty Piła jest najmocniejszym wzmocnieniem Pałacu przed zbliżającym się sezonem.
Co zadecydowało o tym, że siatkarka postanowiła zasilić szeregi zespołu z województwa kujawsko-pomorskiego? - Przede wszystkim Bydgoszcz jest blisko mojego rodzinnego miasta i to był jeden z najważniejszych argumentów. Dodatkowo pracowałam już z trenerem Grabowskim, znam jego osobę i spodobał mi się sposób w jaki szkoleniowiec zamierza prowadzić drużynę - podkreśliła główna zainteresowana.
Jaki zatem Adam Grabowski ma plan, by w tym sezonie Pałac spisał się lepiej niż w minionych rozgrywkach? - Trener na pewno będzie o tym kilka razy wspominał. Przede wszystkim w fajny sposób chce połączyć młodość z doświadczeniem. Na efekty musimy jednak trochę poczekać. Wszystko, jak zawsze, zweryfikują rozgrywki ligowe - tajemniczo stwierdziła Natalia Krawulska.
Siatkarka wzmocniła zespół, który w poprzednim sezonie odniósł zaledwie trzy zwycięstwa ligowe i zakończył zmagania na ostatniej, dwunastej pozycji w tabeli. - Każdy sezon rządzi się swoimi prawami. Nie patrzę wstecz, skupiam się na tym co przed nami. Wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej - optymistycznie przyznała była już siatkarka Nafty Piła.