WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Atom Trefl Sopot - PTPS Piła: młode sopocianki bez kłopotów przed własną publicznością

Agata Wasielewska

W drugiej kolejce Orlen Ligi zmierzyły się ze sobą dwa zespoły, które należą do najmłodszych w ekstraklasie. Choć momentami gra była wyrównana, zdecydowanie lepszym zespołem okazały się gospodynie, pokonując zespół z Piły w trzech setach.

Obydwa zespoły przystępowały do meczu po porażkach w inauguracyjnej kolejce.PTPS Piła nie miał szans w starciu z mistrzem Polski, Chemikiem Police, Atom Trefl Soopot z kolei postawił spory opór BKS-owi Profi-Credit Bielsko-Białej. Zarówno gospodynie, jak i goście, chciały więc zdobyć pierwsze punkty do ligowej tabeli.

Mecz w Sopocie zaczął się od błędów po obu stronach, szybciej jednak uporały się z nimi siatkarki PTPS-u Piła, kilkukrotnie skutecznie atakując ze skrzydeł (3:5). Sopocianki zaczęły nerwowo, nie mogąc poradzić sobie z nieźle broniącymi rywalkami. Wynik szybko stałby się dla nich niekorzystny, gdyby nie świetna dyspozycja w ataku kapitan gospodarzy,Magdaleny Damaske. Atom Trefl Sopot cały czas goniąc rywalki, doprowadził do remisu dzięki czujności na siatce (10:10). W dodatku coraz pewniej atakowała Karolina Goliat, pomagając swojemu zespołowi wyjść na prowadzenie. Gdy Justyna Łukasik, środkowa gospodyń stanęła w polu zagrywki i posłała na stronę rywali kilka trudnych serwisów, przewaga Atomu Trefla jeszcze wzrosła (19:14). Równie trudnymi zagrywkami popisała się chwilę później rozgrywająca gości, Emilia Szubert, jej zespół nie mógł jednak stawić w tej partii czoła coraz śmielej grającym sopociankom (25:18). 

Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt (4:4). W obydwu zespołach prym wiodły przyjmujące - po stronie Atomu Trefla Magdalena Damaske, po stronie PTPS-u Alexis Austin. To właśnie na Amerykance postanowiła w tym fragmencie meczu oprzeć grę w ataku Emilia Szubert, posyłając do niej sporo piłek. Z kolei vis a vis rozgrywającej, Natalia Gajewska coraz częściej korzystała z usług swojej środkowej, Justyny Łukasik, wciąż bardzo skutecznej także w polu zagrywki (13:12). Gra wciąż była bardzo wyrównana, a minimalne prowadzenie bardzo szybko się zmieniało. Wśród pilanek niebagatelną rolę odgrywała Anita Kwiatkowska - atakująca i kapitan PTPS-u. Nieźle radziła sobie też Oliwia Urban, która już pod koniec pierwszego seta zmieniła Karolinę Piślę, w końcówce jednak zaczęła popełniać zdecydowanie za wiele błędów w ataku (20:18). W przeciwieństwie do niej, zawodniczki Atomu Trefla Sopot decydującą fazę seta rozegrały z dużym spokojem, co dało im zwycięstwo w tej odsłonie (25:22).

Rozpędzony Atom Trefl w ogóle nie zdekoncentrował się 10-minutową przerwą po drugim secie, która ostatnio wprowadza w rozprężenie o wiele bardziej doświadczone zespoły (6:2). Zespół z Piły nie zamierzał się jednak poddawać i przy rewelacyjnej zagrywce Emilii Szubert rzucił się do odrabiania strat (8:8). Zgromadzona w Ergo Arenie publiczność (a wśród niej m.in. Izabela Bełcik i Marcin Lijewski!) ponownie mogła obserwować zaciętą walkę. Wkrótce jednak dała się we znaki pilankom dobrze im znana, bo reprezentująca ten zespół w ubiegłym sezonie, Małgorzata Skorupa. Siatkarki PTPS-u przez długi czas wyprowadzić skutecznej pierwszej akcji (17:11). Nie pomagały roszady na przyjęciu, które przeprowadzał trener Łukasz Przybylak, wykorzystując wszystkie swoje przyjmujące. I chociaż goście podjęli jeszcze walkę (21:18), skuteczniej grając skrzydłami, w tym meczu zdecydowanie lepsze okazały się siatkarki Atomu Trefla Sopot.

Atom Trefl Sopot - PTPS Piła 3:0 (25:18, 25:22, 25:19)

Atom Trefl Sopot:
Mielczarek, Skorupa, Damaske, Goliat, J. Łukasik, Gajewska, Kulig (libero).

PTPS Piła: Piśla, Austin, Kwiatkowska, Stencel, Dumancic, Szubert, Babicz (libero) oraz Urban, Kucharska,Kukulska, Baran, Markiewicz (libero).

MVP: Natalia Gajewska (Atom).

ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?
 

< Przejdź na wp.pl