WP SportoweFakty / Asia Błasiak

BKS Profi Credit - Chemik Police: mistrz Polski nie zawiódł. Zabójcza końcówka policzanek

Natalia Witczyk

W meczu 20. kolejki Orlen Ligi siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała przegrały na swoim parkiecie z Chemikiem Police 1:3. Najlepszą zawodniczką pojedynku wybrana została Madelaynne Montano.

Przed spotkaniem policzanki z bielszczankami w tabeli dzieliło aż trzydzieści osiem punktów. Chemik Police z kompletem zwycięstw plasował się na pierwszej pozycji, natomiast BKS Profi Credit Bielsko-Biała był ostatni z zaledwie czterema wygranymi.

Jak przystało na zdecydowane faworytki środowego spotkania, mistrzynie Polski od początku narzuciły swoje tempo gry (4:8). Podopieczne Jakuba Głuszaka wypracowały sobie sporą przewagę, która była nie do odrobienia przez gospodynie. Pomimo usilnych prób, szczególnie ze strony Sonii Mikyskovej, bielszczanki nie były w stanie dogonić rywalek (13:18). Zawodniczki z Polic nie miały żadnych problemów z wykorzystaniem mankamentów w grze BKS-u Profi Credit, ostatecznie zwyciężając do 18.

W drugiej partii obraz gry na boisku w hali przy ulicy Rychlińskiego wyglądał zupełnie inaczej. Podopieczne Tore Aleksandersena wyraźnie poprawiły swoją grę we wszystkich elementach i dzięki temu były w stanie nawiązać wyrównaną walkę z przeciwniczkami (10:10). Nawet dwupunktowe prowadzenia Chemika Police było bardzo szybko odrabiane. Zacięta gra punkt za punkt utrzymała się aż do końcowych akcji tej partii (16:16). W decydujących momentach bielszczanki popełniły zbyt wiele łatwych błędów i po raz kolejny musiały uznać wyższość mistrzyń Polski (23:25).

Po dobrej dyspozycji w poprzednim secie, gospodynie bardzo szybko zmobilizowały się na trzecią partię. Z akcji na akcję powiększały swoją przewagę, a spory w tym udział miała Emilia Mucha. Przyjmująca już w ostatni spotkaniu z Muszynie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony (10:4). Spora przewaga uzyskana już na początku odsłony pozwoliła na spokojniejszą grę bielszczanek. Jak się później okazało, prowadzenie nieco uśpiło ekipę z Podbeskidzia. Policzanki zdołały zbliżyć się na jedno "oczko", ale zabrakło im skuteczności, by postawić kropkę nad i. Szala zwycięstwa tym razem przechyliła się na stronę BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała, który zwyciężył 25:23.

Po wygranej partii widać było, że gospodynie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tym meczu. Zespół z Podbeskidzia walczył z mistrzyniami Polski jak równy z równym oraz nie widać było różnicy dzielącej oba zespoły (12:12). W szeregach Chemika Police świetnie prezentowała się Madelaynne Montano i to przede wszystkim jej policzanki powinny zawdzięczać skutecznie rozegrane decydujące fragmenty pojedynku. Podopieczne Jakuba Głuszaka zdobyły sześć punktów z rzędu, co zdecydowanie ułatwiło im grę. Ze stanu 16:14 nagle zrobiło się 16:20, a zabójcza końcówka w wykonaniu Chemika wyraźnie zdeprymowała rywalki. Ostatecznie mistrzynie Polski wygrały do 17.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Chemik Police 1:3 (18:25, 23:25, 25:23, 17:25)

BKS Profi Credit: Handley, Mucha, Trojan, Brzezińska, Moskwa, Mikyskova, Wojtowicz (libero) oraz Gryka, Skrzypkowska.

Chemik: Bełcik, Montano, Anioł, Bednarek-Kasza, Blagojević, Jagieło, Zenik (libero) oraz Wołosz.

MVP: Madelaynne Montano (Chemik)

ZOBACZ WIDEO Asysta i pudło Teodorczyka. Zobacz skrót meczu Anderlecht - Zulte [ZDJĘCIA ELEVEN]

< Przejdź na wp.pl