Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów

Liga Mistrzyń: Developres SkyRes Rzeszów zwycięstwem zakończył swoją przygodę w LM

Katarzyna Smelik

W swoim ostatnim meczu Ligi Mistrzyń siatkarki Developresu SkyRes w czterech setach uporały się z drużyną ASPTT Miluza. Podopieczne Lorenzo Micellego przygodę w europejskich pucharach zakończyły na trzecim miejscu w grupie.

Rzeszowianki udanie rozpoczęły zmagania w Lidze Mistrzyń, pokonując w czterech setach ASPTT. Później było już tylko gorzej. Podopieczne Micellego nie sprostały zadaniu i pojedynkiem z francuską drużyną kończą swoją przygodę w europejskich pucharach.

Siatkarki znad Wisłoka udanie rozpoczęły wtorkowy mecz. Ich dobra dyspozycja w polu serwisowym pozwoliła przejąć inicjatywę na boisku. Gospodynie mimo problemów w przyjęciu, nie zamierzały składać broni i po skutecznych akcjach Olgi Tracz wyszły na prowadzenie (14:11). Odpowiedź gości była natychmiastowa. Za sprawą nieprzyjemnych zagrywek Jeleny Blagojević oraz dzięki spokojnej grze w ofensywie Helene Rousseaux, rzeszowianki nie tylko zniwelowały straty, ale również pewnie ruszyły po zwycięstwo. Potężny atak Adeli Helić zakończył pierwszą partię tego spotkania.

Będące na fali podopieczne Lorenzo Micellego, od mocnego uderzenia rozpoczęły drugą odsłonę (2:10). W polu zagrywki brylowała Katarzyna Żabińska, której kąśliwe serwisy siały postrach w szeregach ASPTT. Liczne błędy popełniane przez gospodynie były wodą na młyn dla zawodniczek Developresu SkyRes, które z każdą akcją grały coraz lepiej. Spora w tym zasługa Anny Kaczmar, która popisywała się kreatywnością w dogrywaniu piłek swoim koleżankom, czym przysporzyła wielu problemów rywalom. Francuska trenerka rotowała składem, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Rozpędzone rzeszowianki dominowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, co pozwoliło im wygrać partię do 14.

Zespół z Miluzy podrażniony porażką w poprzednim secie, zdecydowanie lepiej rozpoczął kolejną odsłoną (5:2). Za sprawą dobrych zagrywek Helić, rzeszowianki zniwelowały straty, jednak inicjatywa wciąż pozostawała po stronie miejscowych. Gospodynie miały spore problemy na lewym skrzydle, ale na prawej stronie dobrze spisywała się Hayley Spelman. W ekipie z Podkarpacia prym w ofensywie wiodła Rousseaux, jednak to nie wystarczyło, by postawić się rozpędzonym zawodniczkom ASPTT. Przyjezdne nie potrafiły uniknąć prostych błędów i ostatecznie musiały uznać wyższość drużyny z Miluzy.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów
 

Przegrana partia pobudziła do gry zawodniczki Developresu SkyRes. Siatkarki z województwa podkarpackiego poprawiły zagrywkę, a ich mocną stroną stał się blok, który umożliwiał wyprowadzanie skutecznych kontrataków. Udanymi akcjami popisała się Adela Helić, zaś tempa nie zwalniała Helene Rousseaux. Grające dynamicznie, z dużym luzem rzeszowianki pewnie zmierzały po wygraną. W końcówce swoim serwisem postraszyła Michaela Abrhamova. Mimo prób odrobienia strat przez ASPTT, ekipa znad Wisłoka nie dała sobie już wydrzeć zwycięstwa.

ASPTT Miluza - Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (23:25, 14:25, 25:23, 17:25)

ASPTT: Marković, Dannemiller, Trach, Herbots, Michel, Spelman, Soldner (libero) oraz Abrhamova, Chambon, Cotito, Davidović.

Developres SkyRes: Kaczmar, Żabińska, Rousseaux, Helić, Ptak, Blagojević, Sawicka (libero) oraz Rabka, Andruszko, Kaczorowska, Ganszczyk.

Tabela grupy A Ligi Mistrzyń:

Miejsce Drużyna Punkty Mecze Bilans Sety
1. CS Volei Alba 14 6 5-1 15:8
2. Volero Zurych 13 6 4-2 15:8
3. Developres SkyRes Rzeszów 6 6 2-4 8:14
4. ASPTT Miluza 3 6 1-5 9:17

< Przejdź na wp.pl