Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch mężczyzn

Liga Narodów: Włosi niespodziewanie rozprawili się z Francją, Polacy wciąż muszą się obawiać o awans do Final Six

Tomasz Rosiński

Niespodziewane zwycięstwo reprezentacji Włoch z Francją (3:0) sprawiło, że Polacy w dalszym ciągu muszą się obawiać o awans do Final Six Ligi Narodów 2018.

Sobotni pojedynek był dla Włochów meczem o pozostanie w walce o przepustkę do turnieju finałowego LN. Tylko wygrana z Francuzami przedłużała nadzieje Italii na awans do Final Six w Lille. Azzurri wspięli się na wyżyny swoich możliwości i przy wsparciu własnych kibiców ograli Trójkolorowych w trzech setach.

Jednakże dość szybko na ziemię wicemistrzów olimpijskich mogą sprowadzić Biało-Czerwoni, którzy w niedzielę (24 czerwca) o godzinie 7:10 czasu polskiego zmierzą się z Australią i jeżeli wygrają co najmniej dwa sety, to oni wystąpią w turnieju finałowym rozgrywek. 

Już od początku konfrontacji było widać, że gracze Les Bleus, którzy z uwagi na rolę gospodarza mają zapewniony udział w Final Six, nie zamierzają "umierać" na boisku. Podopieczni Laurenta Tillie, którzy dzień wcześniej stoczyli zacięty pojedynek z USA (3:2), niesamowicie męczyli się w ofensywie, a w szczególności zawodził lider zespołu, czyli Earvin N'Gapeth (12:9). Drużyna z Półwyspu Apenińskiego też miała swoje problemy, które miał rozwiązać Filippo Lanza (zmienił w pierwszym secie Gabriele Maruottiego). Z czasem Francuzi przebudzili się z letargu i doprowadzili do remisu 21:21. Wówczas ciężar gry na swoje barki wziął niezawodny w sobotni wieczór Iwan Zajcew, prowadząc swoją kadrę do triumfu 25:21 w inauguracyjnej partii. 

Po zmianie stron trwała wymiana ciosów i chociaż niezbyt skuteczni w ataku byli Stephen Boyer oraz N'Gapeth, to francuscy zawodnicy potrafili dotrzymywać kroku swoim przeciwnikom (17:17). W decydującym fragmencie drugiej odsłony Włosi świetnie zaprezentowali się w bloku (w całej batalii zdobyli tym elementem 15 punktów, a Francja tylko 5) i odnieśli wiktorię do 22.

Trzeci set był najbardziej zacięty ze wszystkich i losy zwycięstwa w nim ważyły się do samego końca. W grze na przewagi więcej zimnej krwi zachowali Simone Anzani i spółka (27:25), którzy wygrali potyczkę 3:0. 

Liga Narodów, grupa 20 (Modena):

Włochy - Francja 3:0 (25:21, 25:22, 27:25)

Włochy: Randazzo (7), Zajcew (23), Anzani (8), Mazzone (7), Giannelli, Maruotti, Colaci (libero) oraz Lanza (9), Parodi.

Francja: Boyer (11), N'Gapeth (5), Rossard (8), Chinenyeze (8), Le Roux (4), Toniutti, Grebennikov (libero) oraz Tillie (3), Patry (1), Brizard (1), Lyneel, Le Goff (1).

Tabela Ligi Narodów po 14. kolejce spotkań:

Miejsce Zespół Mecze Z-P Sety Punkty
1. Rosja 14 11-3 36:11 34
2. Francja 14 11-3 35:16 32
3. Brazylia 14 10-4 34:18 30
4. Stany Zjednoczone 14 10-4 34:19 30
5. Serbia 14 10-4 30:23 26
6. POLSKA 14 9-5 29:19 26
7. Włochy 14 8-6 30:25 24
8. Kanada 14 7-7 26:24 22
9. Niemcy 14 7-7 27:27 22
10. Iran 14 6-8 26:28 19
11. Japonia 14 6-8 23:34 15
12. Bułgaria 14 5-9 23:32 15
13. Australia 14 5-9 21:32 15
14. Argentyna 14 3-11 20:34 12
15. Chiny 14 3-11 14:36 9
16. Korea Południowa 14 1-13 9:39 5


*Zasady ustalania kolejności w tabeli:
1. Większa liczba wygranych meczów.
2. Większa liczba zdobytych punktów.
3. Wyższy stosunek setów.
4. Wyższy stosunek małych punktów.
5. Lepszy bilans w bezpośrednich meczach.

ZOBACZ WIDEO Wielka siatkówka plażowa nad Wisłą. World Tour w Warszawie już wkrótce
 

< Przejdź na wp.pl