Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

Liga Narodów Kobiet. Awans do Final Six na wyciągnięcie ręki. Wszystko zależy od nas

Krzysztof Sędzicki

Przed nami ostatnie turnieje fazy interkontynentalnej Ligi Narodów siatkarek. Reprezentacja Polski ma realną szansę, by po raz pierwszy od blisko dekady znaleźć się w turnieju finałowym cyklu. A co najważniejsze, Polki wszystko mają w swoich rękach.

Tu nawet nie jest potrzebny kalkulator, bo w rozgrywkach o kolejności w tabeli decyduje najpierw liczba wygranych meczów. Liga Narodów ułożyła się akurat tak, że pierwsza piątka znacznie odjechała już reszcie stawki, lecz szóste miejsce również jest premiowane awansem, ponieważ w gronie pięciu najlepszych zespołów znalazła się reprezentacja Chin, a więc gospodarz Final Six. O tę właśnie lokatę walczyć będą Polska i Japonia. Co istotne, bezpośrednie starcie tych drużyn wciąż przed nami.

Zobacz sytuację męskiej reprezentacji Polski w Lidze Narodów

Biało-Czerwone mają taki sam bilans jak siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni, tzn. siedem wygranych meczów oraz 21 punktów na koncie. Wtorkowy pojedynek z tą drużyną na otwarcie turnieju w Korei Południowej najprawdopodobniej więc rozstrzygnie kwestię awansu. Później jeszcze oczywiście Polki i Japonki zagrają z gospodyniami, a także Dominikankami i istnieje jeszcze szansa, że któraś z ekip się potknie, ale nie ma wątpliwości, że polsko-japońskie starcie jest w tej chwili zdecydowanie najważniejsze. 

Jeśli reprezentacji Polski udałoby się awansować do najlepszej szóstki, byłby to oczywiście najlepszy nasz wynik w (dwuletniej) historii Ligi Narodów. A gdyby wziąć pod uwagę jeszcze jej poprzednika, czyli World Grand Prix, wówczas mielibyśmy do czynienia z najlepszym rezultatem od 2010 roku, kiedy to po raz ostatni Biało-Czerwone rywalizowały w turnieju finałowym tego cyklu.

Czytaj też: Magdalena Stysiak: Meczu z Turcją nie zapiszę na plus

Przypomnijmy sobie, jak wygląda tabela Ligi Narodów po czterech turniejach:

Mecze (Z-P) Punkty Sety
1. Włochy 12 (10-2) 31 34:13
2. Turcja 12 (10-2) 29 30:10
3. Brazylia 12 (9-3) 28 32:13
4. USA 12 (9-3) 27 30:15
5. Chiny 12 (9-3) 26 28:12
6. Japonia 12 (7-5) 21 24:18
7. Polska 12 (7-5) 21 26:23
8. Belgia 12 (6-6) 17 22:23
9. Dominikana 12 (6-6) 15 23:27
10. Serbia 12 (5-7) 15 18:24
11. Niemcy 12 (5-7) 15 18:25
12. Holandia 12 (4-8) 13 19:27
13. Tajlandia 12 (4-8) 13 14:26
14. Rosja 12 (3-9) 10 15:29
15. Bułgaria 12 (1-11) 4 10:34
16. Korea Południowa 12 (1-11) 3 9:33


Włoszki, Turczynki, Brazylijki i Amerykanki mogą już właściwie rezerwować bilety do Nanjing. Iluzoryczne szanse na wejście do szóstki mają jeszcze Belgia i Dominikana, ale te zespoły musiałyby wygrać wszystkie spotkania w swoich turniejach, co graniczy niemal z cudem. Z elitą żegna się Bułgaria, a nie Korea Południowa, ponieważ to właśnie ten zespół znajduje się w grupie drużyn "pływających" między Ligą Narodów a Challenger Cup.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan osiągnął rekord wysokości na K2 zimą. "Ta wyprawa to było totalne zaskoczenie"  

< Przejdź na wp.pl