Mistrzostwa Europy siatkarzy. Gwizdy podczas minuty ciszy. Nieprzyjemna sytuacja przed Francja - Serbia
Francuzi chcieli uhonorować zmarłego w czwartek byłego prezydenta Jacquesa Chiraca. Minutę ciszy przerwali gwizdami niektórzy serbscy kibice. Pojawiły się też okrzyki "terrorysta".
Jacques Chirac, jeden z najbardziej znanych francuskich polityków, zmarł w czwartek, w wieku 86 lat. W latach 1995-2007 pełnił funkcję prezydenta kraju. Nic dziwnego, że przed półfinałowym meczem Francja - Serbia zarządzono minutę ciszy ku czci Chiraca. Z pojedynczych sektorów rozległy się jednak gwizdy, za które byli odpowiedzialni niektórzy serbscy kibice.
Fani bałkańskiej reprezentacji mają wciąż w pamięci wydarzenia z 1999 r., gdy Francja pod rządami Chiraca wzięła udział w operacji militarnej państw NATO w państwach byłej Jugosławii. Była to pierwsza interwencja militarna uzasadniana koniecznością obrony praw człowieka - naloty podjęto w obronie mniejszości albańskiej w Kosowie.
Transparent "Kosowo to Serbia" na półfinale mistrzostw Europy:
Francuski "L'Equipe" informuje, że oprócz gwizdów pojawiły się okrzyki "terrorysta", "zbombardowaliście nas". Zostały one jednak szybko zagłuszone przez 12-tysięczną publiczność w Paryżu. W hali pojawiły się też transparenty, m.in. "Kosowo to Serbia".
Militarna interwencja NATO trwała 78 dni. W jej wyniku śmierć miało ponieść ok. 2000 cywilów. Operacja zakończyła też wojnę domową na terenie Kosowa.