WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Justyna Łukasik

LSK. Justyna Łukasik: Kilka zespołów "podrażniłyśmy" w tej pierwszej rundzie

Piotr Woźniak

Seria 7. wygranych z rzędu legionowianek zakończyła się w Łodzi. Zespół DPD Legionovii Legionowo nie potrafił rozstrzygać końcówek setów na swoją korzyść. - Nie ma tutaj przypadku - stwierdziła po meczu Justyna Łukasik.

Zespół DPD Legionovii Legionowo przyjechał do Łodzi podbudowany zakończonym happy-endem pięciosetowym maratonie, jakim był pojedynek z bielszczankami. W niedzielę legionowianki nie imponowały już jednak siłą swoich ataków, starając się nadrobić to ambitną postawą w defensywie. W dwóch pierwszych setach długimi fragmentami to zespół przyjezdny był na prowadzeniu, jednak nie potrafił postawić kropki nad "i". - Nie ma tutaj przypadku, po prostu w tych końcówkach nie kończyłyśmy swoich akcji. Zamiast uderzać wysoko, pod górę, uderzałyśmy w strefę bloku. Dzięki temu dziewczyny z Łodzi miały łatwe okazje do kontr. Brak skuteczności i wybloki siatkarek ŁKS-u Commercecon Łódź były główną przyczyną naszej porażki - oceniła po spotkaniu Justyna Łukasik.

Mecz przeciwko ekipie ŁKS-u Commercecon był nie tylko walką o miejsce w pierwszej czwórce w ligowej tabeli. Mistrzynie Polski zrewanżowały się też za bolesną porażkę, którą poniosły w Legionowie jeszcze w pierwszej części sezonu. - Na 100 procent mogę powiedzieć, że łodzianki zagrały inną siatkówkę, niż w tej czwartej kolejce, bardziej konsekwentną. Miałyśmy świadomość tego, że kilka zespołów "podrażniłyśmy" naszymi poczynaniami w tej pierwszej połowie rundy zasadniczej. Każdy chce udowodnić, że porażka z naszą drużyną to był wypadek przy pracy - zauważyła środkowa drużyny z Legionowa.

W drugiej partii było już 14:18, kiedy w polu zagrywki znalazła się Monika Bociek. Sześć kolejnych punktów padło łupem podopiecznych Giuseppe Cuccariniego, a te nie zwykły marnować takich okazji do odwrócenia losów partii. - Chodziło przede wszystkim o to, aby w tych kilku momentach przyjąć piłkę nad siebie, niekoniecznie perfekcyjnie. Jednak... nie zrzucałabym wszystkiego na tę serię Moniki Bociek. Poza tym fragmentem seta, element przyjęcia funkcjonował w naszych szeregach dość dobrze - przyznała gdańszczanka, która w barwach Atomu Trefla Sopot sięgnęła po mistrzostwo Polski.

ZOBACZ WIDEO: Kapitalna forma Lewandowskiego. "Nadal istnieją rekordy, które Lewy może pobijać!"
 

Już w środę siatkarki DPD Legionovii Legionowo zmierzą się w Arenie Legionowo z drużyną Energa MKS Kalisz i będzie to okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę, a także odpłacenia się kaliszankom za stratę punktów w meczu wyjazdowym. Jaką lekcję legionowianki wyniosą z meczu w Łodzi? - Myślę, że tutaj już nawet nie chodzi o umiejętności, tylko poukładanie sobie wszystkiego w głowach. Technikę w dużej mierze mamy po swojej stronie, musimy zadbać tylko o taktykę i przygotowanie mentalne - dodała Łukasik, która w poniedziałek obchodzi urodziny, wygrana w meczu 16. kolejki LSK byłaby więc spóźnionym prezentem.

Zobacz również:
Liga Siatkówki Kobiet. Mecz widmo. Wisła Warszawa milczy, Chemik Police musi jechać do stolicy
Napływ świeżej krwi zza oceanu prosto do Radomia. Punkty, bloki, asy 15. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet

< Przejdź na wp.pl