Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentantki Polski

Aleksandra Jagieło odsłania kulisy wyboru trenera siatkarek

Arkadiusz Dudziak

- Kolejnym z elementów, które decydowały o wyborze było to, żeby po prostu zawodniczki chciały grać w reprezentacji i żeby było tak, że walczą o miejsce w kadrze i czuły się zawiedzione, gdy się w niej nie znajdą - przyznała Aleksandra Jagieło.

W środę został ogłoszony nowy trener reprezentacji Polski siatkarek. Zaskoczenia nie było i został nim Stefano Lavarini, który ostatnio prowadził kadrę Korei Południowej. Co zadecydowało o tym, że to Włoch został wybrany selekcjonerem polskiej kadry?

- Było wiele czynników, poza podstawowym czyli warsztatem Stefano Lavariniego, jego charyzma odegrała pewną rolę. Jego dodatkowym atutem było to, że w swojej karierze już współpracował z młodymi zawodniczkami. Nasza reprezentacja także jest młoda i perspektywiczna. Z reprezentacją Korei sięgnął po 4. miejsce na igrzyskach olimpijskich, a one poza Kim Yeon-Koung nie mają wielkich gwiazd. Bardzo się cieszę, że padło na niego - powiedziała Aleksandra Jagieło, przewodnicząca zespołu PZPS zajmującego się wyborem trenera siatkarek.

Czy nastąpi powrót gwiazd do kadry?

Kwestią, którą w ostatnich sezonach spędzał sen z powiek polskim kibicom była nieobecność największych gwiazd. W zeszłym sezonie w kadrze nie występowała m.in. Joanna Wołosz, zdobywczyni ostatniej Ligi Mistrzyń i jedna z najlepszych rozgrywających na świecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa 
- Kolejnym z elementów, które decydowały o wyborze było to, żeby po prostu zawodniczki chciały grać w reprezentacji i żeby było tak, że walczą o miejsce w kadrze i czuły się zawiedzone, gdy się w niej nie znajdą. Myślę, że temat powrotów i ewentualnych nieobecności nie będzie w ogóle problemem - oceniła.

Włoch w walce o posadę selekcjonera pokonał rywali z finałowej czwórki, którymi byli Daniele Santarelli, Stephane Antiga oraz Alessandro Chiappini.

- Była finałowa czwórka. Z wszystkimi trenerami zostały przeprowadzone rozmowy, zostały im zadane te same pytania. Po tych rozmowach każdy miał już swoje typy i na czoło w wyścigu wysunęła się kandydatura Lavariniego - wyjaśniła była siatkarka reprezentacji Polski.

- To były podstawowe pytania np. współpraca z kadrą U-21, organizacja imprez przy reprezentacji seniorskiej, dobór sztabu, współpraca z mediami, pogodzenie życia trenera z rodziną. Każdy odpowiadał na te pytania - dodała.

Sztab polski czy zagraniczny?

Kilka dni temu media obiegła informacja, że Włoch chciałby mieć w całości wybrany przez siebie. Jednak ostatecznie tak się nie stanie.

- Jest mowa o dwóch osobach z otoczenia Lavariniego. Jednym z nich będzie statystyk, ale raczej na początek, by wdrążyć się w jego system pracy. Myślę, że to później ulegnie zmianie i statystykiem będzie Polak. Także jeden z asystentów będzie wybrany przez trenera. Nam z kolei zależy na tym, żeby w sztabie znaleźli się także Polscy trenerzy, by mogli polepszać swoje umiejętności. Jeszcze nie ma decyzji personalnych, ponieważ skupialiśmy się na wyborze pierwszego szkoleniowca - przyznała Aleksandra Jagieło.

Mistrzostwa świata w Polsce. "Bardzo ważne jest to, jak wypadniemy na tej imprezie"

Weryfikacja Stefano Lavariniego nastąpi bardzo szybko. W tym roku na przełomie września i października odbędą się bowiem mistrzostwa świata, których Polska wraz z Holandią będzie współgospodarzem.

- Bardzo ważne jest to, jak wypadniemy na tym turnieju. To będzie pierwsza impreza, na której chcemy, żeby reprezentacja Polski się pokazała, zwłaszcza, że będą one rozgrywane w naszym kraju - wyjawiła przewodnicząca zespołu.

- Trudno mówić o wynikach, bo pierwszy trener spotka się z dziewczynami w maju i to krótki czas, żeby się poznać. Wierzę jednak, że stworzy się zespół, który będzie przede wszystkim walczył i pokaże, że na wiele go stać. Wiadomo, że każdy chciałby medalu, ale myślę, że trzeba do tego podejść na spokojnie i najpierw stworzyć zespół, który będzie miał perspektywy walki o niego - dodała.

Przed MŚ jednak Biało-Czerwone wezmą udział w Lidze Narodów. Czekają je bardzo męczące podróże. Najpierw zagrają w Stanach Zjednoczonych, by później udać się na Filipiny, a na koniec zagrać turniej w Rosji.

- Mamy tak szeroką kadrę, by pogodzić to, że część dziewczyn pojedzie na pierwszy, część na drugi, a część na ostatni turniej. Rozkład jazdy jest bardzo rozbudowany - zakończyła Aleksandra Jagieło.

Czytaj więcej:
Były trener Grbicia komentuje jego wybór na selekcjonera reprezentacji Polski. Piękne słowa
Nowy selekcjoner polskich siatkarzy to legenda siatkówki
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl