PAP / Grzegorz Momot/Instagram / Na zdjęciu: Kamil Stoch i Simon Ammann (w ramce)

Ammann ostrzegł Stocha. Z tym musi się liczyć polski skoczek

Robert Czykiel

Simon Ammann wystartował w mistrzostwach świata w Planicy mając 41 lat. Możliwe, że Kamil Stoch pójdzie w jego ślady. Szwajcar w "Fakcie" ostrzegł jednak młodszego kolegę.

Kamil Stoch w tym sezonie miewał problemy, ale w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym udowodnił, że jeszcze go stać na wielkie rzeczy. 35-latek wprawdzie w Planicy nie zdobył medalu, ale w każdym konkursie był bliski podium.

Dobre wyniki mogą zachęcić "Rakietę z Zębu", aby kontynuować karierę. Nasz skoczek wprawdzie jeszcze nic nie mówi o planach odejścia ze sportu, ale z racji wieku to może nastąpić w niedalekiej przyszłości. Są jednak przykłady, że być może będziemy go oglądać w akcji jeszcze przez kilka sezonów.

W Planicy startował Simon Ammann, który za kilka miesięcy będzie obchodzić 42. urodziny. Szwajcar postanowił ostrzec Stocha, co go czeka, jeżeli będzie nadal rywalizować. Jego słowa są skierowane także do Piotra Żyły, który ma 36 lat.

- Jeśli będą chcieli tyle skakać, to pewnie, że tak. To są bardzo dobrzy zawodnicy. Kamil miał ostatnio ciężki czas w Pucharze Świata, ale na mistrzostwach udowodnił, że dalej potrafi pokazać mistrzowską formę, czego najlepszy przykład dał w konkursie drużynowym. Piotrek i Kamil muszą jednak uważać, bo po 35. roku życia robi się coraz ciężej. Kamil Stoch przyznał mi kiedyś, że nie sądził, że może tak długo skakać (śmiech) - mówi szwajcarski skoczek w "Fakcie".

Na szczęście na razie nie widać, aby były powody do obaw. Najlepszym dowodem jest fakt, że w Planicy mistrzem świata na normalnej skoczni został 36-letni Żyła.

Ekspert nie kryje zawodu. "Konkurs drużynowy mnie rozczarował" >>
To jeszcze nie koniec. Polacy mają się o co bić >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl