Getty Images / Kenta Harada / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Koszmarny konkurs, a potem to. Wymowne zachowanie Piotra Żyły

Robert Czykiel

Piotr Żyła prezentuje się bardzo słabo podczas Raw Air na skoczni w Oslo. Polski skoczek widocznie tak jest sfrustrowany, że mu nie idzie, przez co stracił ochotę na rozmowy.

Początek tegorocznego cyklu Raw Air nie jest zbyt przyjemny dla Piotra Żyły. Już prolog pokazał, że polski skoczek ma duże problemy na skoczni w Oslo. Niewiele brakowało, a w ogóle nie zakwalifikowałby się do sobotniego konkursu. Na szczęście 43. miejsce dało mu przepustkę do rywalizacji.

W sobotę pierwsza seria pokazała, że skoczek z Wisły wyciągnął wnioski. Skoczył 122,5 m i zajmował 14. miejsce. Niestety, potem było już tylko gorzej. "Wiewiór" trafił na bardzo złe warunki, wylądował na buli (106,5 m) i ostatecznie ukończył zawody na 29. miejscu.

Nie dziwi, że mistrz świata z Planicy nie był w najlepszym humorze. Już w piątek po prologu nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. W sobotę mieliśmy powtórkę z rozrywki. Reporterowi Eurosportu wywiadu udzielili Kamil Stoch, Dawid Kubacki i trener Thomas Thurnbichler, ale Żyły zabrakło.

To już zdarzało się w przeszłości. 36-latek często po słabych konkursach ucieka przed mediami. W przypadku Raw Air trzeba jednak mieć na uwadze, że Żyła ostatnio chorował, więc to mogło być wpływ na jego formę i samopoczucie.

Wiślanin po trzech seriach Raw Air zajmuje 29. miejsce w klasyfikacji generalnej. Okazję do rehabilitacji będzie mieć w sobotę podczas drugiego konkursu w Oslo. Początek zawodów o 16:30.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach 

"Nie wiem, kto to wymyślił". Stoch ostro krytykuje ten aspekt zawodów w Oslo >>
Kubacki już wie, gdzie popełnił błąd. "To wlewa spokój w głowę" >>
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl