Dawid Kubacki: Nie było żadnych śpiewów

Karol Borawski

Dawid Kubacki w niemieckim Titisee-Neustadt obchodził 26 urodziny. Reprezentant Polski przyznał, że nie było czasu na świętowanie.

Kubacki mógł mieć powody do radości. Po pierwszej serii sobotniego konkursu zajmował dziesiąte miejsce. Niestety wskutek upadku w serii finałowej spadł o 17 lokat. W niedzielę nie miał okazji do rehabilitacji, gdyż konkurs został odwołany z powodu zbyt silnego wiatru.

Reprezentant Polski przyznał, że nie było hucznego świętowania urodzin. - Nie było żadnych śpiewów, ale dostałem od wszystkich życzenia. W związku z tym, że mieliśmy mieć dzisiaj zawody, to obyło się bez żadnego świętowania. Myślę, że świętowanie przełożymy na czas posezonowy - powiedział serwisowi skijumping.pl.

Zawodnicy przeniosą się do Planicy, gdzie odbędą się zawody kończące obecny sezon Pucharu Świata.

Kubacki cieszy się z nadchodzących zawodów na skoczni mamuciej. Dostrzega też minusy. - Poranne godziny rozgrywania konkursów są trochę uciążliwe, bo słynę z tego, że lubię pospać - zażartował zawodnik Biało-Czerwonych.

Zobacz wideo: Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii   Źródło: WP SportoweFakty
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl