Agencja Gazeta / Marek Podmokły / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer

Schlierenzauer rezygnuje z TCS. Celem mistrzostwa świata

Robert Czykiel

Gregor Schlierenzauer uznał, że musi skupić się na treningach, by poprawić swoje skoki. Z tego powodu zrezygnował ze startu w Turnieju Czterech Skoczni.

Jeszcze niedawno siał postrach na światowych skoczniach, a teraz ma problemy, by zakwalifikować się do pierwszej trzydziestki. Gregor Schlierenzauer jest w poważnym kryzysie, z którym nie potrafi sobie poradzić. W tym sezonie tylko raz awansował do serii finałowej i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma zaledwie 22 punkty.

Austriak ostatnio dużo pracuje indywidualnie z trenerem Florianem Lieglem. "Schlieri" chce wypracować nową technikę, dzięki której znowu będzie daleko skakać. Na to jednak potrzeba dużo czasu i spokojnej pracy. Dlatego skoczek podjął decyzję, że nie wystartuje w Turnieju Czterech Skoczni.

- Jest na dobrej drodze, by wrócić do dobrego skakania. Nie powinien jednak startować, dopóki sam poczuje, że jest naprawdę gotowy - komentuje pierwszy trener austriackich skoczków Andreas Felder.

Schlierenzauer otrzymał zapewnienie, że na powrót do formy dostanie tyle czasu, ile potrzebuje. W spokoju ma się przygotowywać do najważniejszej imprezy, którą są mistrzostwa świata. Na razie nie wiadomo, kiedy znowu zobaczymy go w zawodach Pucharu Świata.

Austriacki skoczek przez kilka lat był jedną z największych gwiazd. Dwa razy zdobywał Kryształową kulę, sześciokrotnie był mistrzem świata, a na igrzyskach olimpijskich zdobył cztery medale (jeden złoty, jeden srebrny i dwa brązowe). Kryzys przyszedł w sezonie 2015/16, w którego trakcie zawiesił karierę na ponad rok. Od tamtej pory nie potrafi wrócić na szczyt.

ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Fenomenalny Boruc nie zatrzymał Chelsea [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl