Materiały prasowe / Twitter/Eurosport.de / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi i Sven Hannawald

67. TCS. Sven Hannawald pogratulował Ryoyu Kobayashiemu. Po japońsku!

Michał Fabian

Wywiad Svena Hannawalda z Ryoyu Kobayashim przejdzie do historii. Na koniec Niemiec życzył zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni "udanego świętowania w restauracji Mc Donald's".

Wygrywając wszystkie konkursy 67. edycji TCS, Ryoyu Kobayashi dołączył do elitarnego klubu. Wcześniej zwycięstwa w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen podczas jednego turnieju odniosło zaledwie dwóch skoczków: Sven Hannawald (2001/02) i Kamil Stoch (2017/18). Polak pogratulował Japończykowi tuż po zakończeniu zawodów w Bischofshofen (więcej TUTAJ).
Później zaś uczynił to Hannawald, który pełni rolę eksperta w niemieckim Eurosporcie. "Hanni" specjalnie przygotował się na spotkanie z Kobayashim. Złożył mu gratulacje w... języku japońskim!

Kobayashi wyglądał na nieco speszonego. Kilka razy podziękował Hannawaldowi. Niemiec z kolei upewniał się u tłumaczki, czy jego wypowiedź była zrozumiałe. Kobieta potwierdziła.

Zobacz, jak Hannawald składał gratulacje Kobayashiemu

 

Rozmowa, a raczej "rozmowa", miała ciąg dalszy. Hannawald usiłował się dowiedzieć, jak czuje się zwycięzca z Japonii. - Niesamowicie. Po prostu niesamowicie - odparł Kobayashi, który znany jest z dość lakonicznych wypowiedzi.

Na koniec doszło do zabawnej sceny. "Hanni" życzył Kobayashiemu "miłego świętowania w restauracji McDonald's", co wywołało uśmiech na twarzy Japończyka. Cały wywiad można zobaczyć TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna" 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl